Kasia nie jest zdecydowana na nic. Zmienia zdanie jak rękawiczki, jedyne co, to chciałaby mieć gromadkę dzieci. Ale w mieście, ale nie na wsi, ale nie ze Zbyszkiem, ale ze Zbyszkiem, ale go kocha, ale nie, ale tak, tak, nie... Można się pogubić w myślach Kasi! Ona sama chyba też się gubi...
- Chciałabym mieć dzieci ze Zbyszkiem, najlepiej tyle, ile będzie można - wyznała Kasia. Po chwili jednak przyznała, że nie wie, czy go kocha, ale to mężczyzna, którego szukała. - Widzę naszą przyszłość - powiedziała. Jeśli myślicie, że to są sprzeczności (jak na Kasię), to wiedzcie, że to dopiero początek!
Polecamy: Rolnik szuka żony, odcinek 11. Czy samotna Kasia dzięki Zbigniewowi otworzy się na ludzi?
- Jak pisałam list do ciebie to z myślą, żeby połączyć życie na wsi i w mieście - powiedziała Kasia Zbyszkowi.
- Ale nie chciałabyś się na wieś przeprowadzić? - zapytał zaskoczony Zbyszek.
- Nie.
- Rodzina powinna być razem moim zdaniem - argumentował rolnik - Nie możesz pracy zmienić, gdzieś bliżej? - dopytywał.
- W moim przypadku nie jest tak łatwo pracę zmienić - oburzyła się Kasia i skończyła rozmowę - Jeśli ja bym widziała siebie na wsi, to ty musiałbyś widzieć siebie w mieście.
Czytaj: Rolnik szuka żony odcinek 11. Kasia nie kocha Zbigniewa: Uczucie raczej neutralne