Szok i niedowierzanie! To, że Grzesiowi najbardziej podoba się piękna Ania, widać było od początku drugiej edycji programu Rolnik szuka żony. Nikogo więc nie zdziwiła szybka decyzja podjęta przez Grzegorza. Niektórzy fani show zarzucili jednak sympatycznemu rolnikowi z Uniejowa, że oszukał miliony widzów, bo znał się z Anią przed programem!
Co na to sam zainteresowany? Grzesiek jak to Grzesiek, postanowił odnieść się do sprawy z dystansem. - Rozumiem komentarze typu „znaliście się wcześniej”. Gdy jest tak dobrze jak w naszym przypadku to niektórzy mogą odczuwać lekki dyskomfort. Chociaż cegła by nam na łeb spadła , a tu NIC ! jak tu żyć? Sama idea osądzania kogoś bez podpierania się dowodami...Mój kraj taki piękny - napisał na swoim profilu na Facebooku. Nie zawsze warto doszukiwać się oszustwa medialnego. Może wątpiący fani powinni uwierzyć, że prawdziwa miłośc może się zdarzyć naprawdę.