W 4. odcinku programu "Rolnik szuka żony 5" Jan Widuliński zdecydował, które kandydatki zaprosi do swojego domu. Województwo łódzkie odwiedzą Małgorzata, Elżbieta i Maria.
Małgorzata
Małgorzata pochodzi ze Śląska. Pracowała jako księgowa, dopóki nie stwierdziła, że w życiu bardziej interesuje ją szydełkowanie i robienie na drutach. Dziś wytwarza na nich prawdziwe cuda, m.in. szaliki, czapki czy koce.
Elżbieta
Elżbieta 27 lat pracowała w wojsku. Dziś bardziej interesuje ją poezja i pisanie bajek dla dzieci. W programie liczy, że znajdzie opiekuńczego, wrażliwego mężczyznę. Ma troje dorosłych dzieci.
Maria
Maria pochodzi z Warszawy i jest po rozwodzie. Jest absolwentką Wyższej Szkoły Menadżerskiej. W "Rolnik szuka żony" chce odnaleźć romantyka.
Internauci przestrzegają kandydatki Jana
Po tym, jak Jan zdecydował, które kobiety pojadą do niego do domu, w internecie zaroiło się od komentarzy. Widzowie przestrzegali Marię, Elżbietę i Małgorzatę przed tym krokiem! Dlaczego?
Doszli do wniosku, że Jan jest narcystyczny i "podejrzany". Niektórzy pisali wprost, że potrzebuje kobiety, która będzie "jeździła na mopie". "Gdyby jakakolwiek kobieta pozostała na jego włościach, weszłaby w rolę nałożnej służki... Więc uciekać baby czym prędzej" - można przeczytać na Facebookowym profilu programu.
Zgadzacie się z tymi komentarzami?