Reporterski program "Alarm!" w TVP poświęcił odcinek uczestnikom 6. edycji "Rolnik Szuka Żony". Mogliśmy się im przyjrzeć jeszcze raz, zanim dowiemy się, jak dalej potoczą się ich losy. Ostatni odcinek w niedzielę 1 grudnia, o godzinie 21:15 w TVP1.
Ta edycja kończy się sukcesem, ale jest wiele spraw, które intrygują widzów: Dużo relacji jest do rozsupłania, do pogodzenia. Niektórzy muszą podać sobie dłoń na zgodę - wyznała Marta Manowska, prowadząca program. Reporterka "Alarmu!" pojechała z kamerą do Jakuba i Anny. Para miała czas, aby bliżej się poznać. Anna: - Podeszliśmy do tego bardzo bezpiecznie. Nikt niczego sobie nie narzucał. Odpoczynek od kamer trwał dwa miesiące. Przez ten czas Ania i Kuba organizowali sobie wspólne wyjazdy - byli nawet na weselu. Jakub: - Mieliśmy też gorsze dni, zdążyliśmy się pokłócić, ale to też jest element poznawania. Rolnika polubił syn Anny, to też on wysłał mamę do programu. Jest bardzo dobra relacja między nimi. Młody jest bardzo za nim i to mnie cieszy, bo dziecko jest dla mnie najważniejsze - wyznała uczestniczka. Do tej pory, dzięki programowi "Rolnik Szuka Żony", aż 6 par zawarło związek małżeński! Przykładem są Małgosia i Paweł z czwartej edycji. Doczekali się ośmiomiesięcznego synka. Kasia i Dawid z trzeciego sezonu, nazywają swoją miłość "dziełem przypadku". Kobieta zabiegała o serce rolnika Szymona, a mężczyzna zalecał się do rolniczki Moniki. Kasia wspomina początek ich miłości: - Uciekł mi pociąg i wracaliśmy razem samochodem Dawida. Para ma półtoraroczną córeczkę. Dawid: - Żyjemy chwilą i cieszymy się dzieckiem.
Siódmy sezon programu w przygotowaniach - wiemy już, że ilość zgłaszających się pań jest gigantyczna!
Zobacz: Rolnik szuka żony 6 - finał. Marta skrytykowała mamę Sławomira!