Rolnik szuka żony, odcinek 11. Kasia i Zbigniew to para budzące emocje. Oboje nie mogli znaleźć przez długi okres życiowego partnera, postanowili więc szukać okazji w programie telewizyjnym. Kasia pochodzi z Gdańska. Mieszka w małym domku razem z rodzicami. Jak się okazuje - ma kiepski kontakt z najbliższymi.
- Nawet nie wiedzieliśmy, że wzięła udział w programie, że pojechała do ciebie... Wiedzieliśmy, że jedzie na Kaszuby. Tak to nam nic nie mówi - zwierzyli się rodzice Kasi Zbigniewowi.
Również znajomi Kasi nie znają jej zbyt dobrze.
Polecamy: Rolnik szuka żony, odcinek 10. Grzegorz się wypalił i olewa Ewę! TO KONIEC?
- Tyle, że razem pracujemy, nie wiem nawet, czy miała kiedyś chłopaka - wyznała koleżanka, którą Kasia przedstawiła jako przyjaciółkę...
Kasia wydaje się być dziwna. Jest skryta, nieśmiała, spokojna, czasem zastanawiamy się, co robi w programie. Nie okazuje uczuć, emocji... Jej zachowanie przeszkadza Zbigniewowi.
- Uważam, że bardzo różnimy się charakterami - przyznał. Czy ich związek ma szansę przetrwać? Mieli dużo czasu, żeby się poznać, ale jedyne co wiemy o Kasi to to, że jest wierząca i chodzi na pielgrzymki. Powinna się otworzyć! Czy Zbigniew pomoże jej powrócić do rzeczywistości?
Czytaj: Rolnik szuka żony. To już pewne: BĘDZIE DRUGI SEZON! Jak zgłaszać się do programu?