Rolnik szuka żony. Wiedzieliśmy, że między Ewą a Grzegorzem nie dzieje się najlepiej. Ewa bardzo naciskała, widać, że się zakochała. A Grzegorz? Robił jej nadzieję, ale był oschły, niedostępny, unikał czułości. Jednoznacznie określił się dopiero po tym, jak Ewa go szczerze zapytała o ich wspólną przyszłość.
Polecamy: Rolnik szuka żony. Adam zabawił się z Anią i ją zostawił!
- Możemy się przyjaźnić, w tej chwili nie mam ci nic do zaoferowania - powiedział z kamienną twarzą. Nic dziwnego, że poprzednia ukochana (z którą ma dziecko) zostawiła Grześka. Zamiast próbować się zaangażować, rolnik stracił zainteresowania zaraz po swoim wyborze. Skończyła się rywalizacja o jego względy, skończyło się zainteresowanie kandydatkami.
Grzegorz nie potrafił się zachować - w odwiedziny do Ewy nie przywiózł ze sobą nawet kwiatów, nic dla rodziców. I nie tulił Ewy, choć ona wyciągała ręce. Już wtedy powinien dać spokój, a nie robić jej nadzieję...
Czytaj: Rolnik szuka żony, odcinek 11. Kasia chce mieć ze Zbyszkiem dzieci, ale na wieś nie wraca!