To była dla Kasi kolejna wielka próba. Wybranka Zbyszka zmieryzła się już z pracą w polu, stodole i na gospodarstwie. Teraz przyszedł czas na wgzamin w kuchni. I to nie byle jaki, bo pod czujnym okiem potencjalnej teściowej! A żeby było jeszcze trudniej, Kasia miała przyrządzić obiad z regionalnych potraw.
Szybko okazało się, że tutejsze smakołyki są dość specyficzne... Mama Zbyszka zafundowała Kasi krótką lekcję gotowania zupy z krwią gęsi! Żeby nie brzmiało tak strasznie, mieszając ją w garnku z owocami i makaronem, nazywała ją po prostu... czekoladką.
Na koniec najtrudniejsza próba - Kasia musiała skosztować "czekoladowego" przysmaku. - Bardzo dobre - skomplementowała zupę. A mama Zbyszka z dumą popatrzyła na wybrankę syna. Egzamin na synową zaliczony!
Zobacz: ROLNIK SZUKA ŻONY, odcinek 6. Zapis relacji NA ŻYWO na SE.pl! Pierwsze pocałunki i wzruszenia
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail