Roma Gąsiorowska do tej pory unikała programów z udziałem gwiazd i celebrytów. Aktorki nie mogliśmy oglądać w "Tańcu z Gwiazdami", "Twoja twarz brzmi znajomo", ani żadnym innym popularnym show. Zgodziła się dopiero na udział w programie przygodowym "Fort Boyard", w którym gwiazdy wykonują ekstremalne, czasem zabawne, a czasem naprawdę ryzykowne zadania. W nowej edycji udział wzięli m.in. Maciej Musiał, Maffashion, Maria Sadowska, Dominika Gwit czy Michał Piróg. Program można oglądać na platformie Viaplay.
Do sieci trafił właśnie odcinek z udziałem Romy Gąsiorowskiej, którą zapytaliśmy, dlaczego nie zgodziła się na udział w żadnym innym popularnym show, a wybrała dopiero "Fort Boyard".
- Zwykle nie podejmuję się takich wyzwań, o których powiedziałeś wcześniej, pomimo wielokrotnych namów i prób zaangażowania mnie. A tutaj zgodziłam się, dlatego, że to kultowy program. Powstał w 1990 roku, albo jeszcze wcześniej. Mam do niego sentyment. Okoliczności, w których jesteśmy, kontekst historycznych, to, że program jest klasą, jeśli chodzi o rozrywkę. Ludzie są w ekstremalnie trudnych dla siebie sytuacjach, jest zabawa. Pomyślałam, że chętnie się zmierzę z takim wyzwaniem - powiedziała nam Roma Gąsiorowska.
Z OSTATNIEJ CHWILI: Roma Gąsiorowska i Michał Żurawski rozstali się! To koniec ich małżeństwa?
W jednej z konkurencji gwiazda kina stanęła oko w oko z Tomaszem Stockingerem. Aktorzy rywalizowali w układaniu trójwymiarowych puzzli. I choć konkurencja nie wydawała się trudna, gwiazdorowi "Klanu" puściły nerwy.
- Tak, tak, powiedział mi później, że go wkurzyłam - przyznała przed naszą kamerą Gąsiorowska.
O co poszło? Zobaczcie naszą rozmowę z aktorką: