Roma Gąsiorowska zaskoczyła prawdą o zmarłym ojcu. Bolesne wspomnienie sprawiło, że teraz robi to!

2021-11-22 19:56

Roma Gąsiorowska zdobyła się na bardzo bolesne wyznanie. Aktorka dopiero po swoich 40. urodzinach zdecydowała się rozliczyć z przeszłością. Pewien zakup zmusił ją do refleksji. Jej ojciec już nie żyje. Gwiazda wyznała, że nie czuła od niego miłości. To bardzo poruszający wpis! Zobaczcie.

Roma Gąsiorowska pisze o swoim ojcu

i

Autor: AKPA Roma Gąsiorowska pisze o swoim ojcu

Roma Gąsiorowska urodziła się w Bydgoszczy. Ukończyła PWST w Krakowie. Mogliśmy podziwiać ją w takich filmach jak: "Pogoda na jutro", "Sala samobójców", "Wojna polsko-ruska" czy "Córki dancingu". Aktorka jest żoną Michała Żurawskiego, z którym ma syna Klemensa oraz córkę Jadwigę. Gwiazda jest projektantką mody, w 2012 założyła prywatną szkołę aktorską AktoRstudio, a także zajmuje się coachingiem, czego przykładem może być jej ostatni wpis na Instagramie. Roma Gąsiorowska otworzyła się na temat relacji z własnym ojcem, który zmarł już dawno temu. Aktorka zapowiedziała, że jeszcze o nim opowie. Mężczyzna miał na imię Ryszard. Roma pochwaliła się roślinką, którą nazwała właśnie tym imieniem i wyznała, że ojciec nie dał jej miłości. Gąsiorowska tak opisała radość z posiadania rośliny i gorzkie wspomnienie o ojcu: 

Nie mogę nie podzielić się z Wami radością, jaką czuję od wczoraj, odkąd do naszej rodziny dołączył nowy stworek. Jest niezwykły. Strasznie włochaty i wesoły. Postanowiłam nazwać go Ryszard na cześć mojego zmarłego ojca, który wcale nie był milutki, wesoły i włochaty. Umarł już dość dawno. Dużo nawywijał i napsuł… z niewiedzy, z nieumiejętności radzenia sobie może, z niezgody na to i owo i nieświadomości pewnie też, obciążony przez poprzednich gagatków swoich przodków… a co.. zawsze jakiś tam powód miał. Wiadomo. Ale nie dał mi miłości.

Galeria niżej: Zobacz, jak zmieniała się Roma Gąsiorowska

ZOBACZ: Aktor "Barw szczęścia" ochrzcił dziecko i uderzył w celebrytów. Jego słowa oburzyły partnera Boczarskiej

Roma Gąsiorowska wyjaśniła, jak zakup kwiatka wpływa na przepracowanie przez nią sprawy z ojcem. Aktorka poczuła, że 40. urodziny to dobry czas, aby "na nowo pokochać Ryszarda": - Taki terapeutyczno-coachingowi zabieg mojego autorstwa. Spontaniczny. Niezaplanowany. Ja jestem poszukująca i eksperymentująca w dziedzinie rozwój osobisty. Lubię znajdować swoje własne ścieżki. Rozwój osobisty to proces. To droga. Czasem nam się udaje troszkę kroków, a nawet czasem skoków zrobić do przodu, czasem nam się nie udaje i się cofamy. Normalne, ale najważniejsze, żeby próbować, żeby szukać.

Sonda
Jaką masz relację z rodzicami?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają