Roman Kłosowski po tym jak zmarła jego żona, mógł liczyć na pomoc najbliższej rodziny oraz sąsiadki, która się nim opiekowała. Niestety, kobieta nagle zmarła, a pan Roman pozostał bez opieki. Wraz z synem i synową podjęli decyzję o umieszczeniu go w domu opieki. Zdecydowali się na ośrodek pod Łodzią, ze względu na bliskie sąsiedztwo z najbliższą rodziną aktora. To właśnie w ośrodku aktor spędził ostatnie chwile swojego życia. Kilka dni temu aktor poczuł się źle i trafił do szpitala w Łodzi. Przez ostatnie pięć dni lekarze walczyli o jego życie. Aktor zmarł na ostre zapalenie płuc - dowiedział się "Super Express".
To prawda, tato nie żyje. Nie chciałbym mówić o szczegółach. Mogę powiedzieć, że w ostatnich dniach bardzo ciężko chorował. Odszedł spokojnie - poinformował nas jego syn, Tomasz.
Roman Kłosowski chociaż był bardzo popularnym aktorem, w pamięci widzów na zawsze pozostanie Maliniakiem z serialu "Czterdziestolatek". Aktor zmarł w wieku 89 lat.