Kilka dni po świętach wielkanocnych, sąsiadka która opiekowała się panem Romanem, przeszła rozległy udar. Cierpiący na problemy ze wzrokiem aktor stracił znaczącą pomoc. Nie radził sobie z codziennymi obowiązkami...
Ciężko mi było samemu i podjęliśmy decyzję o przeniesieniu do domu opieki. Coraz bardziej brakuje mi sił, mam już tyle chorób, do tego kłopoty z poruszaniem się. Starość to nie jest bajka. Muszę mieć zapewnioną opiekę medyczną, miejsce i sprzęt do rehabilitacji. Co było robić, spakowaliśmy rzeczy, opuściłem mój ukochany dom - tłumaczył pan Roman.
Aktor mieszka teraz w domu opieki 20 km od Łodzi. Decyzję o wyborze placówki podjął wraz z synem i synową.
Mogłem iść do Skolimowa, gdzie mam wielu kolegów, ale tutaj mam bliżej do dzieci, bo to niedaleko Łodzi, gdzie mieszkają. Teraz częściej mnie odwiedzają - wyznał nam.
Aktor nie traci jednak nadziei, że wróci do mieszkania w pobliżu Placu Zbawiciela w Warszawie. Tam właśnie spędził najpiękniejsze chwile życia u boku ukochanej żony Krystyny (+83 l.).
Ktoś musiałby ze mną zamieszkać, a nie ma takiej osoby. W tym mieszkaniu jest całe moje życie. Nigdzie nie byłem tak szczęśliwy - zapewnia.