W 1977 r. Polański został oskarżony przez amerykańską prokuraturę o gwałt na 13-latce, rok później wystawiono za nim list gończy. Od tego czasu reżyser nie pojawił się w USA, a filmy kręcił najczęściej w Europie.
Dopiero w 2009 r. został zatrzymany w Szwajcarii, trafił za kratki, a wreszcie do aresztu domowego w swojej willi właśnie w Gstaad. Jednak wówczas nie doszło do ekstradycji artysty do USA. Teraz Polański już się jej nie obawia. I swobodnie korzysta z uroków swojego szwajcarskiego domu i gościnności Szwajcarów.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail