Maciej Maleńczuk wykreował się na prawdziwego playboya. W tym wizerunku w niczym nie przeszkadza jego żona, Ewa. Muzyk nie wydaje się być zainteresowany jej uczuciami, kiedy to pojawia się publicznie w towarzystwie kobiet. Nie kryje się także z tym, że często zdradza żonę.
Jakby tego było mało Maleńczuk wytyka żonie interesowność, twierdzi, że każda żona to dziwka. Czasem jednak wspomina o Ewie w kontekście zdrad - podobno żona go bije, gdy ją zdradza.
Z pozoru związek patologiczny, prawda? Jednak pozory lubią mylić - jak zdradza w rozmowie z "Twoje Imperium" znajomy muzyka, całe to zachowanie ma służyć prowokacji!
"Maciej bywa kontrowersyjny, ale z tego co wiem, jest z Ewą bardzo szczęśliwy, więc o rozstaniu, a tym bardziej rozwodzie nie ma mowy. Z Ewą i córkami tworzą wspaniałą, niezwykle barwną rodzinę. Jeśli zaś chodzi o romanse Macieja - są to tylko prowokacje".
Zastanawiamy się tylko po co kreować się na mężczyznę, który kobiety ma za nic, nie liczy się z uczuciami żony i jest niestabilny emocjonalnie? Z pewnością jest w tym jakiś cel, tylko dobrze ukryty...