Krzysztof Cugowski i Romuald Lipko spotkali się przed śmiercią kompozytora zespołu Budka Suflera
Romuald Lipko nie żyje od 2020 roku. Wybitny kompozytor i lider grupy Budka Suflera miał 69 lat. Zanim zmarł, zdążył jeszcze reaktywować kapelę, która zakończyła swoją działalność w 2014 roku. Do Budki Suflera nie powrócił jednak wokalista Krzysztof Cugowski. Pomiędzy muzykami panowała niezbyt dobra atmosfera. Jak relacjonuje jednak Krzysztof Cugowski w rozmowie z Plejadą, tuż przed śmiercią Romualda Lipki spotkał się z nim. Panowie mieli pożegnać się w zgodzie. - Do 2019 r. mieliśmy normalny kontakt. Na jednym ze spotkań Romek zaproponował, żebyśmy wrócili razem z Budką Suflera. Z oczywistych względów mu odmówiłem. On jednak postawił na swoim, co zakończyło się całkowitym fiaskiem. To wszystko, co się wtedy wydarzyło, było zupełnie niepotrzebne. Ale przypuszczam, że Romek już wtedy był chory i to, co opowiadał na mój temat, było efektem jego choroby. Czasem mówi się, że kogoś zalała żółć. A on cierpiał na straszną dolegliwość – miał poważny nowotwór związany z drogami żółciowymi. Kilka dni przed jego śmiercią wezwał mnie do siebie. Ale nie za pośrednictwem rodziny czy kolegów, tylko taką drogą, o której nawet nie powiem. Odwiedziłem go, porozmawialiśmy i pożegnaliśmy się w zgodzie. On był już wtedy w bardzo ciężkim stanie - wspomina były wokalista zespołu Budka Suflera. Tajemnicę dotyczącą kulisów tego poruszającego spotkania Romuald Lipko zabrał do grobu.
Nie przegap: Szokująca prawda o utworze "Takie tango" Budki Suflera! W głowie się nie mieści
Krzysztof Cugowski o relacjach z Romualdem Lipką. "Pielęgnuje dobre wspomnienia"
Krzysztof Cugowski pytany o to, czy wówczas wszystko sobie z Romualdem Lipką wybaczyli, odpowiada, że nie mieli sobie czego wybaczać. - Poza kilkoma niepotrzebnymi wypowiedziami nie mieliśmy sobie nic do zarzucenia. Przecież my trzymaliśmy się razem od siódmego roku życia. Przyjaźniliśmy się całe życie. Znałem go jak nikt inny. On mnie również. Dziś w ogóle nie pamiętam o tym, co złe. Pielęgnuję te dobre wspomnienia. I żałuję, że Romek tak wcześnie odszedł - mówi wokalista. Krzysztof Cugowski odniósł się także do przykrych zarzutów ze strony wdowy po kompozytorze. Stwierdziła ona, że były gwiazdor Budki Suflera nie był na pogrzebie Romualda Lipki. - Zupełnie nie wiem, po co ona opowiada takie rzeczy. To przykre, ale niespecjalnie się tym przejąłem. Wiem swoje. Na pogrzebie byłem - podkreśla Krzysztof Cugowski, który niedawno został zaproszony na koncert z okazji 50-lecia zespołu Budka Suflera. W imprezie jednak nie zamierza brać udziału. Podczas rozmowy z "Super Expressem" Cugowski nie chciał nawet słuchać o swojej dawnej kapeli. - Nie interesuje mnie to zupełnie - zaznaczył stanowczo.
W naszej galerii prezentujemy, jak przez lata zmieniał się zespół Budka Suflera