Weronika złożyła w USA wniosek o zakaz zbliżania się do niej i dziecka 11 kwietnia. Powołała się na amerykańskie przepisy związane z zapobieganiem przemocy domowej z udziałem dzieci niepełnoletnich. Sąd wydał wtedy trzytygodniowy zakaz zbliżania się Śmigielskiego na odległość 90 metrów i teraz zdecyduje, czy przedłuży ten wyrok. Rosati chciałaby, aby zakwalifikowano jej byłego jako osobę winną czynom kryminalnym, bo wtedy może wywalczyć nawet 10-letni zakaz. Każde złamanie decyzji sądu to kara aresztu i tysiąc dolarów kary. Jednak w Polsce to nie ma znaczenia...
TOP 10. Zrób to w USA! Gdzie szukać typowo amerykańskich wrażeń
- Trzeba założyć podobną sprawę w Polsce. Inaczej nie będzie to działać. Ofiara musi udowodnić, że była prześladowana i dręczona. Sąd zazwyczaj bardzo dokładnie bada te sprawy, ponieważ często ludzie używają tego jako broni przeciwko sobie kiedy się rozwodzą lub rozstają i zaczynają walkę o prawo do dzieci – tłumaczy nam Karolina A. Dehnhard z kancelarii specjalizująca się w prawie rodzinnym Norris McLaughlin, P.A.
Big Brother. Gdzie jest dom Wielkiego Brata? [MAPA]
Po co więc aktorce te amerykańskie wyroki? Wszystko na to wskazuje, że Weronika chce wyjechać z Elizabeth do USA. Wtedy mogłaby się pozbyć Roberta ze swojego i dziecka życia.
- Zgodnie z aplikacją złożoną w sądzie rodzic może prosić o ograniczenia w zakresie podróżowania dziecka za granicę USA z drugim rodzicem. Może nawet zatrzymać paszport dziecka – tłumaczy nam prawniczka.