Z kariery w USA na razie nic nie wyszło. Weronika wróciła więc do Polski w poszukiwaniu propozycji zawodowych. Szybko znalazła się wśród uczestników 10. edycji "Tańca z Gwiazdami". Udało jej się również dostać rolę w nowym serialu TVN "Po prostu Majka". Na planie kręconego w Krakowie serialu poznała wielu ludzi, dziś już jej przyjaciół. Weronika, która jeszcze na początku tego roku mówiła, że urodziła się po to, by cierpieć, w końcu jest szczęśliwa.
- Widzę same plusy. Pierwszy raz dostałam pracę, która będzie trwała tak długo - półtora roku. Na planie panuje niesamowita atmosfera, co zawsze było moim marzeniem, bo potrzebuję aprobaty. A tam czuję się jak wśród przyjaciół. Ufam ekipie, ekipa ufa mnie - mówi Rosati z radością w "Gali".
Powodem szczęścia aktorki jest również mężczyzna, w którym się zakochała. Weronika nie chce jednak zdradzać jego tożsamości. Mówi o nim jedynie, że jest bardzo przystojny i że nie jest aktorem.
- Myślę, że w tej chwili jestem szczęśliwa, ale chciałabym to zachować dla siebie, przynajmniej tak długo i na tyle, na ile będzie to możliwe. Szczęście jest "fragmentaryczne" - powiedziała magazynowi.
Dzięki tej nowinie możemy być pewni jednego - tanecznego romansu Weroniki i jej partnera z "TzG" Krzysztofa Hulboja z pewnością nie będzie.