Z przerażeniem patrzymy na to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Nadal ciężko uwierzyć, że na Ukrainę spadły bomby, a rosyjscy żołnierze wdzierają się na terytorium niepodległego kraju. Internet pełen jest nagrań i zdjęć pokazujących dramat, jaki obecnie rozgrywa się na Ukrainie. Wstrząsające relacje świadków bombardowań nie pozostawiają złudzeń, że ta wojna dzieje się naprawdę. Najważniejsi światowi politycy zastanawiają się, jak zmusić Putina do zaprzestania tej inwazji. Nałożone zostaną sankcje na Rosję, które mają uderzyć w rosyjską gospodarkę. Wielu domaga się również, aby Rosja została wykluczona z wszelkich imprez sportowych czy kulturalnych.
Nic zatem dziwnego, że zaczęto się zastanawiać, czy Rosja powinna pojawić się na Eurowizji 2022, która odbędzie się w Turynie. W tej sprawie głos zabrali organizatorzy konkursu, którzy nie pozostawiają żadnych złudzeń.
Europejska Unia Nadawców w piątek (25 lutego) po południu poinformowała, że rosyjski reprezentant nie weźmie udziału w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji w Turynie.
- Europejska Unia Nadawców (EBU) ogłosiła, że żaden rosyjski zespół nie weźmie udziału w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji. (...) Decyzja wyraża obawę, że w świetle bezprecedensowego kryzysu na Ukrainie, udział Rosji w tegorocznym Konkursie naraziłby go na szwank. Przed podjęciem tej decyzji EBU poświęciła trochę czasu na przeprowadzenie szerokich konsultacji wśród swoich członków. EBU jest apolityczną organizacją. (...) Pozostajemy oddani ochronie wartości konkursu kulturalnego, który promuje międzynarodową wymianę i zrozumienie, jednoczy publiczność, celebruje różnorodność poprzez muzykę i jednoczy Europę na jednej scenie - czytamy w oświadczeniu.
Przypomnijmy, że Polskę na Eurowizji 2022 będzie reprezentować Krystian Ochman z piosenką "River".