Roxie Węgiel szczerze o swojej karierze: Musiałam szybciej dorosnąć. WYWIAD

2024-06-07 4:00

Skończyła dopiero 19 lat, a już podbiła całą Polskę, a nawet i Europę – Roksana Węgiel ma przecież na swoim koncie zwycięstwo w konkursie Eurowizji dla dzieci. Od kilku lat Roxie wciąż jest na świeczniku, zwłaszcza w ostatnim czasie, kiedy media do czerwoności rozgrzewa jej związek z Kevinem Mglejem (28 l.). Na tegorocznym Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu wręczyliśmy młodziutkiej artystce Złotą Okładkę „Super Expressu”. Była to okazja do szczerej rozmowy.

Super Express: - Roxie, sądzę, że dla każdego artysty najważniejsza jest nagroda od publiczności. A jak artysta traktuje nagrodę od mediów - taką, jaką odebrałaś ty - Złotą Okładkę „Super Expressu”?

Roxie Węgiel: - To duże wyróżnienie. Media są nakręcane przez publiczność, więc jedno jest połączone z drugim. Dziś zostałam doceniona przez was w postaci pięknej, Złotej Okładki „Super Expressu”. Jest mi bardzo miło, bardzo to doceniam. I przyznam szczerze, że bardzo mi się ona podoba wizualnie. Świetnie to zrobiliście.

Gdzie ona zawiśnie?

- Będzie to specjalne miejsce, coś wymyślę. Obiecuję, będzie w uhonorowanym miejscu!

Pamiętam, kiedy spotkaliśmy się w Opolu pięć lat temu. Miałaś wtedy zaledwie 14 lat, a radziłaś sobie bez menadżera, który stał gdzieś daleko. Imponowałaś mi. Zjadłaś już zęby na tym naszym show-biznesie. Czego nauczył cię on przez ten czas?

- Bardzo dużo mnie nauczył. W takim środowisku trzeba szybciej dorosnąć. Moja kariera potoczyła się naprawdę bardzo szybko - gdy miałam 12 lat, nabrała ogromnego tempa. Z perspektywy czasu myślę, że nauczyłam się dystansu, potrafię bardzo skutecznie odciąć się od wielu rzeczy - od nieprzychylnych komentarzy, od przykrych rzeczy. Skupiam się na pozytywach.

Byłaś najmłodszą uczestniczką tegorocznego koncertu galowego w Opolu. Siedziałaś na scenie obok pani Alicji Majewskiej – wielkiej gwiazdy polskiej piosenki. Gdy po takim wydarzeniu wracasz do domu, co sobie myślisz? Doceniasz, jaka magia wydarzyła się kilka godzin wcześniej?

- Bardzo to doceniam. Ten koncert sprawił, że wielokrotnie się wzruszałam. Zakręciła mi się łezka w oku podczas tych cudownych wykonów. Kilka lat temu nawet nie śniłam o takim wyróżnieniu. A teraz mogłam zasiąść na scenie z ikonami polskiej sceny i wsłuchiwać się w ich emocje. To było coś pięknego. A pani Alicja Majewska, o której wspomniałeś, jest cudowną kobietą, wspaniałą artystką. Otoczyła mnie na scenie niewiarygodnym ciepłem. Jestem jej za to ogromnie wdzięczna.

Mogę zapytać, co tam szeptała ci na ucho w trakcie prób?

- Mówiła, że widać, że promienieję. Bo spotkałyśmy się kilka lat temu. Miałam wtedy gorszy moment w życiu. Powiedziała mi: „Jesteś jak inny człowiek. Widać, że jesteś szczęśliwa”. Pogratulowała mi występu. Zaszczyt!

A czy jesteś osobą, która po powrocie do domu potrafi przybić sobie piątkę i powiedzieć do siebie: „Roxie, super robota!”?

- Tak, potrafię! (śmiech).

To świetna cecha!

Rozmawiał Adrian Nychnerewicz

SARA JAMES udowadnia, że nie trzeba dużo czasu, aby wiele przeżyć! MÓJ PIERWSZY RAZ

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają