- Mamy z Radkiem swoje wizje ślubu, ale mamy już taką skondensowaną istotę: to na pewno będzie święto dla najbliższych, to będzie małe, ale na pewno pięknie wyglądające wydarzenie - zdradziła "Super Expressowi" Małgosia.
Ona szykuje trzy suknie ślubne, bo nie wie, na którą będzie miała ochotę, gdy wybije godzina zero. On przygotował kilka smokingów. Ale obrączki wybrali tylko dwie.
Kilka dni temu Małgosia i Radek zawitali do salonu ekskluzywnej biżuterii przy ulicy Mokotowskiej w Warszawie. Oczy Małgosi rozbłysły na widok złotych i srebrnych świecidełek. Nie mogła się zdecydować na żadną z obrączek, więc męską decyzję w tej sprawie podjął Radek. Być może obawiał się, że Małgosia, tak samo jak suknie, będzie chciała mieć do wyboru trzy różne obrączki.
Po wyjściu z salonu radości zakochanych nie było końca. Klamka zapadła. Już za dwa tygodnie wsuną te obrączki na palce.
Zobacz także: Hanna Lis: to bzdura, że można żyć bez pieniędzy