Małgorzata Rozenek rewelacyjnie znosiła trzecią ciążę i w połowie czerwca urodziła zdrowego synka, który otrzymał tradycyjne imię Henryk. Ze szczęścia oszalał także Radosław Majdan, który troskliwie zajmuje się ukochanym synkiem i tuli go do snu. Majdanowie w ogóle nie muszą martwić się o opiekę nad dzidziusiem: pieniędzy im nie brakuje, a i kochający dziadkowie zawsze pomogą w zajęciu się dzieckiem.
Rozenek jednak zdecydowała się wrócić do pracy i to zaledwie dwa tygodnie po porodzie! Trzeba przyznać, że to błyskawiczne tempo. Coraz częściej celebrytki opowiadają się za drugim rozwiązaniem: wolą dłużej odpocząć, "słuchać siebie" i niczego nie przyspieszać. Małgorzata twierdzi jednak, że wszystko przemyślała i wróciła, bo nie znosi bezczynności. Już i tak pandemia koronawirusa wymusiła na niej przerwę od zleceń, więc nie mogła doczekać się powrotu przed kamerę.
- (...) tak dobrze się czułam, że trudno mi było zwolnić, ale jak świat zwolnił to ja tez siłą rzeczy kiedy zdjęcia się przesunęły wiadomo było, że musimy wejść na plan dosyć szybko po moim porodzie. Cykl produkcyjny tego wymaga. Montaż, postprodukcja to wszystko zajmuje dużo czasu, a jak chcemy zdążyć na wrzesień (...) - napisała na Instagramie.
Rozenek kręci piąty sezon "Projektu Lady", a na planie wygląda wprost zjawiskowo: pozuje w różowym komplecie z marynarką i szortami, a na nogach ma wysokie szpileczki. Opalona Małgosia podziękowała także pracodawcom, którzy umożliwili jej błyskawiczny powrót do pracy oraz zadbali o to, by komfortowo czuła się na planie.
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ tutaj >>>