Rozenek-Majdan po ataku Wojewódzkiego nie pozwala na hejt. Cała rodzina chroni jej synów

Małgorzata Rozenek-Majdan była szczęśliwa na gali rozdania nagród tygodnika "Wprost". Odebrała statuetkę w kategorii Działaczka społeczna. Została wyróżniona za wspieranie kobiet w leczeniu in vitro:

- Dziękuję za nagrodę, która motywuje do dalszych działań. Za stworzenie miejsca i możliwości do rozmawiania o, i co za tym idzie, do normalizowania niepłodności. To niezwykle ważne w dzisiejszych czasach. Dziękuje w imieniu Nas wszystkich. Nas, którzy tą trudną drogę o rodzicielstwo już przeszli, ale przede wszystkim w imieniu tych, którzy mają ją jeszcze przed sobą.

Gwiazda TVN podkreśliła, że mąż bardzo ją wspiera i okazuje jej miłość każdego dnia. Kilka dni temu para świętowała 5. rocznicę ślubu. Rozenek-Majdan zdradziła "Super Expressowi", że rocznicę spędzili w domu: - Ja byłam w pracy, Radosław był w pracy, spotkaliśmy się bardzo późno w domu i cieszyliśmy się, zresztą jak każdego innego dnia, że jesteśmy razem. Henryk spał między nami, więc mieliśmy taką ogromną przyjemność.

ZOBACZ: To był "koniec" tuż przed występem. Rodowicz uratowana przez lekarzy. Jak się teraz czuje?

Małgorzata Rozenek-Majdan została zaatakowana słownie przez Kubę Wojewódzkiego. Dziennikarz skrytykował jej styl i kreowanie wizerunku. Prezenterce oberwało się również za to, że pokazuje swoich synów w sieci. Czy dotknęły ją te słowa?

- Kiedyś usłyszałam bardzo mądre zdanie od mojego szefa: "Jeżeli nie jesteś gotowa na hejt, nie jesteś gotowa na sławę" - tu rozumianą jako rozpoznawalność. Każda praca niezależnie od tego w jakiej dziedzinie ona jest, wymaga mierzenia się z pewnymi trudnościami. Hejt w przypadku osób publicznych jest ogromnym problemem. Mamy obowiązek reagowania, bo to kształtuje przyszłe pokolenia, ludzi mniej silnych, mniej odpornych. Przyzwalając na hejt przyzwalamy na zachowania, które później przenoszą się do szkół, na ulice, do miejsc pracy.

Moi rodzice uczyli mnie jednej rzeczy: "Ty nie myśl tyle o sobie, nie zajmuj się sobą", więc jako mama trójki dzieci nie mam czasu się tym przejmować - dodała w rozmowie z nami. 

- Moje dzieci urodziły się w takiej, a nie innej rodzinie i tak naprawdę razem ze mną szły w takim kierunku, w którym idzie nasza praca. My jesteśmy rodziną, która żyje bardzo blisko siebie. I wszystko, co robię ja i mój mąż, ale również tata chłopców i nasi rodzice, jest zawsze podyktowane dobrem chłopców.

Zobaczcie galerie z gali rozdania nagród. Maryla Rodowicz odebrała statuetkę Ikona Kultury. Małgorzata Rozenek zdobyła nagrodę w kategorii Działaczka społeczna.

SPRAWDŹ: Anna Lewandowska zalana łzami. Aż odebrało jej mowę, gdy to usłyszała [ZDJĘCIA]