Rozenek mogła zginąć w zamachu w Nicei: "Mieliśmy pojechać na pokaz sztucznych ogni"

2016-07-15 11:34

Małgorzata Rozenek i Radek Majdan wyjechali na wakacje do Francji. Para podróżuje od miasta do miasta na Lazurowym Wybrzeżu. Przed zamachem w Nicei planowali udać się na pokaz sztucznych ogni na sławny deptak sławnego kurortu - namawiały ich na to dzieci. Mogli znaleźć się w tłumie ludzi, w który wjechała rozpędzona ciężarówka terrorysta. Na szczęście Perfekcyjna postanowiła spędzić ten wieczór w domu.

Małgorzata Rozenek

i

Autor: Printscreen instagram

Małgorzata Rozenek, jej synowie i Radosław Majdan są cali i zdrowi! Perfekcyjna z ukochanym i dziećmi wyjechali na wakacje na Lazurowe Wybrzeże. W dniu zamachu w Nicei myśleli o udaniu się na sławny deptak, aby stamtąd podziwiać pokaz sztucznych ogni. To synowie Perfekcyjnej naciskali na to, by obejrzeć na własne oczy obchody Dnia Bastylii. Na szczęście coś zatrzymało ich w domu. Dzięki temu nie znaleźli się w tłumie ludzi rozjeżdżanych przez ciężarówkę, którą kierował terrorysta. Tuż po informacji o zamachu w Nicei, Małgorzata Rozenek umieściła na Instagramie poruszający post, opatrzony zdjęciem ofiary ataku terrorystycznego z 15 lipca 2016 roku.

- Gdy obudziłam się rano, zaskoczyła mnie wiadomość o zamachu. Dalej nie mogę w nią uwierzyć. Mieliśmy pojechać na pokaz sztucznych ogni, bo dzieci chciały. Na szczęście coś zatrzymało nas w domu. Łączymy się w bólu ze wszystkimi rodzinami ofiar i świadków wczorajszego zamachu w trakcie świętowania Dnia Bastylii. Niceo, jesteśmy z Wami! Francjo, łączymy się w bólu! To naprawdę straszne, że w taki dzień jak wczoraj, szaleniec postanowił raz na zawsze zmienić życie setek ludzi w gehennę, w ból. W śmierć - czytamy we wpisie Małgorzaty Rozenek na Instagramie.

ZOBACZ: Zamach w Nicei. Motocyklista próbował udaremnić atak [WIDEO]

ZOBACZ: Małgorzata Rozenek na wakacjach. Zobacz zdjęcia w bikini!

Gdy obudziłam się rano, zaskoczyła mnie wiadomość o zamachu. Dalej nie mogę w nią uwierzyć. Mieliśmy pojechać na pokaz sztucznych ogni, bo dzieci chciały. Na szczęście coś zatrzymało nas w domu. Łączymy się w bólu ze wszystkimi rodzinami ofiar i świadków wczorajszego zamachu w trakcie świętowania Dnia Bastylii. Niceo, jesteśmy z Wami! Francjo, łączymy się w bólu! To naprawdę straszne, że w taki dzień jak wczoraj, szaleniec postanowił raz na zawsze zmienić życie setek ludzi w gehennę, w ból. W śmierć.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Małgorzata Rozenek (@m_rozenek) 14 Lip, 2016 o 11:33 PDT

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają