Małgosia i Radek musieli wiele przejść, by dotrzeć do celu. Dużą barierą okazywał się język. Podczas podróży po Wietnamie narzeczeni znaleźli się w autobusie pełnym gimnazjalistów. Ro-zenek i Majdan próbowali im wyjaśnić, kim są, ale uczniowie nie rozumieli angielskiego. Perfekcyjna wpadła więc na perfekcyjny pomysł i powiedziała im, że jej przyszły mąż jest Davidem Beckhamem, a ona Victorią Beckham.
- Nie rozumieli, kiedy po angielsku mówiłam im, że prowadzę programy w polskiej telewizji, a mój narzeczony gra w piłkę. Musiałam jakoś do nich dotrzeć, bo tylko oni mogli nam wskazanć drogę - śmieje się w rozmowie z nami Rozenek. - Nie czuję się Victorią Beckham, ale to, co mnie od niej odróżnia, to fakt, że ona ma córkę, a ja nie. Teraz będę się musiała z tego tłumaczyć, ale przynajmniej na drugi plan zeszły pytania o ślub - dorzuca z uśmiechem Perfekcyjna Pani Domu.
Zobacz: Nowy program Rozenek - "W dobrym stylu". Kiedy premiera?