Rozenek odpowiada Wojewódzkiemu i proponuje Renulce "angaż w Koronie Królów"

Koflikt Wojewódzkiego z Rozenek to gratka dla wszystkich fanów celebryckich awanturek. Zanim jednak wdrożycie się w kulisy tej konkretnej gwiezdnej wojny radzimy przygotować popcorn, bo wytłumaczenie całej sprawy zajmie sporo czasu. Gotowi? Zaczynamy! Konflikt Wojewódzkiego z Rozenek rozpoczął się pod koniec 2016 roku. To właśnie wtedy TVN wyemitował program "Azja Express", który promowany był głównie na zgrzytach między Majdanami, a Renatą Kaczoruk - narzeczoną Wojewódzkiego. W jednym z odcinków Renata Kaczoruk (później zwana Renulką) została nazwana przez Małgorzatę Rozenek "bitch" ("suka" po angielsku - przyp. red.). Wszystko przez to, że modelka chciała wygrać wyścig i nie podwiozła Radka i Małgosi swoim autostopem. Konflikt miał swoją kontynuację po zakończeniu show. Do medialnej pyskówki przyłączył się Kuba Wojewódzki, który w wywiadzie dla "Playboya" zasugerował, że Perfekcyjna rozbiła małżeństwo Piotra Kraśki z Karoliną Ferenstein. Dodał również, że Rozenek "weszła do show-biznesu jak do agencji towarzyskiej". To rozwścieczyło Majdanów, którzy postanowili zgłosić sprawę do sądu. W sierpniu 2017 roku zapadł pierwszy wyrok, zgodnie z którym Wojewódzki miał zapłacić 30 tys. złotych zadośćuczynienia. Wszystko jednak wskazuje na to, że nie był to koniec. Świadczy o tym m.in. najnowszy wpis Kuby Wojewódzkiego na Facebooku. Dziennikarz zabrał głos w sprawie niedawnej wypowiedzi prezenterki na temat rzekomego udziału Renaty Kaczoruk w Tańcu z gwiazdami. Wojewódzki napisał też o sprawie, którą wytoczyła mu Małgorzata Rozenek-Majdan. Poszło między innymi o słowa "weszła do show-biznesu jak do agencji towarzyskiej".

Rozenek odpowiada Wojewódzkiemu i proponuje Renulce angaż w "Koronie Królów"

W niecałą godzinę po wpisie Wojewódzkiego Małgorzata Rozenek opublikowała na Instagramie i Facebooku swoją odpowiedź. I choć nazwisko Kaczoruk nie pada ani razu, to nie ma wątpliwości, że pod określeniem "bliska Panu Osoba" kryje się właśnie ona. Rozenek-Majdan skomentowała to, co wcześniej mówiła o udziale Renaty Kaczoruk w "Tańcu z gwiazdami".

- Absolutnie nie była to ocena moralności i etyki Bliskiej Panu Osoby. To był jedynie komentarz do jej nieudolnych ruchów w meandrach pracy w telewizji. Poza tym Pan wielokrotnie pozwalał sobie na podobne komentarze wobec mojej pracy i mojego męża - wyznała.

Rozenek-Majdan stwierdziła też, że nie jest oczywistym, jakoby sprawa, którą wytoczyła showmanowi jeszcze wróciła na wokandę. "Dopiero okaże się, czy sprawa wróci na wokandę, Jeśli tak się stanie, mam nadzieję, że stawi się Pan choć raz na sprawie, a nie jak do tej pory będzie unikać składania zeznań" - napisała.

Na sam koniec zostało najlepsze, czyli komentarz Rozenek w sprawie sms-ów, o których w swoim wpisie wspominał Wojewódzki.

- Panie Wojewódzki, rozumiem, że zamieści Pan również swoją część SMS-owej korespondencji ze mną. Tylko czy nie obawia się Pan, że wyjdzie na mężczyznę, który instrumentalne traktowanie kobiet - w tym również Pana partnerkę - ma opanowane do (ekhm… ) perfekcji. Prawda wtedy bardzo by zwyciężyła Chociaż… Bardziej obawiałabym się tego, że jedna była mężatka zgodzi się opublikować wymianę SMS-ów Bliskiej Panu Osoby z jej ówczesnym mężem. Nawet sama Jackie Collins nie wymyśliłaby aż tak pikantnej wymiany zdań. Gratuluje talentu pisarskiego Pana wybrance. Może to jest jej powołanie? Chociaż patrząc na to, co zrobiła z ich małżeństwem, można śmiało powiedzieć o jej dwóch zdolnościach - czytamy we wpisie Perfekcyjnej.