Kto z nas nie lubi przebieranych imprez? Wystarczy dać się ponieść fantazji i choć na chwilę wcielić w inną rolę. Amatorką przebieranek jest także Małgorzata Rozenek-Majdan, która już kilkukrotnie chwaliła się swoim talentem kostiumowym. Kiedyś razem z mężem Radosławem przebrali się za zespół KISS, ale teraz przeszli samych siebie…
Rozenek i Majdan uczestniczyli w środę wieczorem w przyjęciu organizowanym przez ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, Georgette Mosbacher. Ambasada USA cyklicznie organizuje eleganckie rauty, a Majdanowie są na nich częstymi gośćmi: synowie Małgorzaty chodzą bowiem do polsko-amerykańskiej szkoły, więc ich mama bywa w dyplomatycznych sferach, świetnie dogadując się z Mosbacher.
Środowe przyjęcie odbyło się pod znakiem prawdziwej amerykańskiej wsi! Mosbacher zorganizowała przyjęcie w stylu Dzikiego Zachodu, sama występując w kreacji uszytej z materiału we wzór amerykańskiej flagi. To jeszcze nic! Radosław Majdan przebrał się za szeryfa, a Małgorzata… za jałówkę! Sukienka w krowie łatki pięknie opinała jej figurę i wprowadzała na salony prawdziwy Dziki Zachód. Na Instagramie celebrytka wyjaśniła, że strój był wariacją na temat cowgirl, dziewczyny kowboja.
Co ciekawe, na przyjęciu u pani ambasador pojawił się także… Rafał Zawierucha. Zobaczcie zdjęcia: