"Pętla" Patryka Vegi właśnie weszła do kin, a reżyser liczy na to, że jego kolejny film przełamie złą passę, jaka spotkała kina po pandemii koronawirusa. Vega kusi więc swoimi najlepszymi środkami wyrazu, między innymi scenami seksu Antka Królikowskiego i bliźniaczek z Płocka.
Okazuje się, że twórczością Patryka Vegi zaintrygowana jest Małgorzata Rozenek-Majdan, która po urodzeniu syna Henryka wróciła do pracy pełną parą. Celebrytka nie chce wypaść z showbiznesowego obiegu, więc w rozmowie z Michałem Dziedzicem z Pudelka zadeklarowała, że... zagra u Vegi! To nie tylko czcze przechwałki, ale podobno dokonany fakt, a Małgorzata jest pełna podziwu dla aktorek. Musi się jednak jeszcze podszkolić, bo najwidoczniej jej warsztat nie jest wystarczający dla Vegi.
- Bardzo się cieszę na naszą współpracę i myślę, że będzie o tym głośno - deklaruje Gosia. - Nie, ja jestem przekonana, że będzie. To będzie bardzo spektakularny film. Planujemy w wielu lokalizacjach kręcić, wszystko zależy od pandemii.
Podobno Rozenek ma zagrać jedną z głównych ról (!), ale nie będzie to ona sama. Szykuje się więc prawdziwe aktorskie wyzwanie.
- Będę jedną z głównych postaci. Przechodzę szkolenie aktorskie. Często nie docenia się pracy modelek, a nie jest to łatwa praca. Podobnie jest z aktorkami. Dopiero teraz to widzę. To tak bardzo angażująca praca - powiedziała.
Pójdziecie na to do kina?