Znana piosenkarka wciąż nie może pogodzić się z myślą, że lek, który ratuje życie kobietom chorym na raka jajników, nie jest refundowany. Miesięczna kuracja kosztuje aż 24 tys.zł. Kora będzie walczyć do ostatniej chwili o refundację. Okazuje się, że lek ten w Rumunii jest w pełni refundowany, co tym bardziej wprawiło w złość znaną piosenkarkę.
- To oburzające, że Polki mają być gorzej traktowane od Rumunek. W Rumunii ten lek jest refundowany, a u nas musimy wyprzedawać wszystko, żeby przeżyć - wyznaje Kora.
15 lipca ma zapaść ostateczna decyzja w sprawie refundacji leku. Niestety chore na raka kobiety obawiają się najgorszego. Nawet mąż Kory, Kamil Sipowicz (63 l.), rozważa kolejną sprzedaż swojego majątku.
- Kończą się środki zdobyte przez fundację. Niedługo będziemy musieli sprzedać mieszkanie albo coś. Liczę na dobrą zmianę. Liczę na ministra zdrowia - mówi Sipowicz.
Jutro będzie wszystko jasne, Ministerstwo Zdrowia ma ogłosić, czy lek będzie refundowany. Oby tak się stało.
Zobacz także: Justyna Steczkowska miała wypadek! Samochód wpadł do rowu [NOWE FAKTY]