Anna Mucha chroni prywatność swoich dzieci, nie publikuje ich zdjęć w Internecie, ewentualnie zasłania ich twarze: - Nie pokazuję dzieci w necie, bo chcę chronić ich prywatność, jest to nasza wspólna(!), świadoma decyzja. czasem zazdroszczę innym widząc jak chętnie chwalą się wspólnym czasem i tą największa miłością… czasem sama bym chciała, ale ze względu na moją pracę i to, że czasem sama spotykam się hejtem – chcę im za wszelką cenę tego oszczędzić…
Aktorka przeszła piekło, gdy otrzymała okrutne wiadomości od swoich obserwatorów. Hejt wylał się na jej córkę, która zrobiła mamie makijaż. Wtedy Mucha wściekła się i nie mogła znieść takiego traktowania. Teraz nadal walczy z nienawiścią w mediach społecznościowych. Znów otrzymała paskudną wiadomość. Niektórzy nie rozumieją dlaczego zasłania dzieciom twarz. Gwiazda "M jak miłość" postanowiła szukać pomocy i zaproponować ją również innym rodzicom:
- A co jeśli mimo naszych starań ktoś napisze o moim Dziecku coś, co na zawsze zmieni jego życie, postrzeganie świata, siebie? Gdzie szukać pomocy? jak się bronić? jakie są nasze prawne możliwości?
Mucha opowiedziała o ubezpieczeniu, które "jest pierwszą pomocą dla rodziców i dzieci - ofiar przemocy w sieci". Szczegóły w rozwinięciu publikacji aktorki na Instagramie.