Na początku września doszło do jednego z największych skandali w historii Hollywood. Jennifer Lawrence, Kirsten Dunst, Ariana Grande, Kate Upton, Vanessa Hudgens i Selena Gomez to tylko kilka nazwisk gwiazd, których prywatne zdjęcia wyciekły do sieci. Sprawcy tej masowej kradzieży są ciągle nieznani. Udało się jednak namierzyć człowieka współodpowiedzialnego za rozpowszechnienie zdjęć w Internecie.
33-letni John Meneses z Las Vegas, to właśnie on umieścił nagie fotki celebrytek na forum Reddit o nazwie „TheFappening" ( nazwa ta oznacza masturbację) i dopilnował, aby żądni mocnych doznań internauci trafiali właśnie na jego forum. Co ciekawe określający się mianem cyberwojownika maniak komputerowy ani trochę nie poczuwa się do winy.
-Jeśli ludzie chcą mnie nazywać bohaterem albo cyberwojownikiem, to nie będę ich powstrzymywać. Prawdziwi hakerzy pójdą do więzienia, co do tego nie ma wątpliwości. I zasługują na to. - Ale ja i reszta internetu po prostu je znalazła. Już tam były – powiedział portalowi Dailymail.co.uk
Mężczyzna tłumaczy, że on stworzył jedynie subforum dzięki, któremu użytkownicy mogli trafić do zdjęć. Zapewnia jednak że on sam nigdy nie ściągną żadnych zdjęć, nie publikował ich i nie dodawał. Meneses jasno i wyraźnie stwierdził również, że wycieku skradzionych zdjęć nie mógł powstrzymać ani on ani nikt inny. „Cyberwojownik" porównał ten skandal do... afery Watergate.
- Nie jestem szczęśliwy z powodu tego, co się stało. Skoro administracja Nixona nie powstrzymała Washington Post przed ujawnieniem Watergate, to jakie ja mam szanse? – mówi Maneses i sam narzeka na brak prywatności. Biorąc pod uwagę to, że prawdziwymi hakerami interesuje się policja i FBI, zainteresowanie ze strony mediów nie jest chyba takie straszne.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail