Miniony rok nie był łatwy dla Anity Kruszewskiej. Żona Andrzeja Grabowskiego nie tylko borykała się z samotnością, ale przeszła także dwa poważne udary. Pani Anita od pół roku jest niezdolna do pracy. Teraz czeka ją sprawa rozwodowa z aktorem. Jak udało nam się dowiedzieć, chce od Andrzeja Grabowskiego 3 tys. złotych alimentów.
Wszystko wskazuje na to, że pan Andrzej nie będzie wykłócał się z żoną w sądzie. W rozmowie z "Super Expressem" wykazał skruchę i żal. - Ja nie wiem, jak będzie. Nie mam zielonego pojęcia. Nieprawdą jest to, że ja ją porzuciłem po udarach... Boże drogi, no... Nie chcę na ten temat rozmawiać. Powiedziałem to, co powiedziałem i to wystarczy - powiedział łamiącym się głosem.
Zobacz: Wojewódzki chwali się fotelem za KILKA tysięcy złotych i widokiem z balkonu! Zobacz zdjęcia
Prawdziwa żona serialowego Ferdka również nie chce rozwodzić się na ten temat. - Ja nie mogę się denerwować. Trzeci udar byłby dla mnie tragedią - powiedziała nam Anita Kruszewska.
- Spędzali ze sobą za mało czasu. Były miesiące, że w ogóle się nie widywali. Byli tylko na SMS-ach. W szpitalu odwiedził ją tylko dwa razy, a tak cały czas się tłumaczył, że był na planie, a to filmu, a to serialu. A Andrzej, jak to Andrzej, ma naturę prawdziwego faceta, szuka przygód - zdradza nam przyjaciel pary. Andrzej i Anita byli razem 9 lat.