Rozwód Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Kto trzymał kasę w ich związku?
Jak ustalił „Super Express” Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel mieli małżeńską wspólnotę majątkową. W momencie, kiedy brali ślub tancerz prowadził już działalność gospodarczą Marcin Hakiel Akademia Tańca, Hat Hakiel, której kody PKD świadczą o możliwości wystawiania faktur i podpisywania umów na działania artystyczne i reklamowe, których podejmowała się aktorka. W jego statusie przedsiębiorcy widnieje, m.in. działalność związana z wystawianiem przedstawień artystycznych, sprzedaż nagrań dźwiękowych i audiowizualnych, sprzedaż książek, sprzedaż gazet, a jak wiadomo Kasia wydała kilka poradników i różnych gazetek z płytami. Artystka wielokrotnie zdradzała w wywiadach, że to Marcin zajmuje się pieniędzmi w rodzinie. Zresztą był jej menadżerem. Teraz rozpoczyna się rozwód Cichopek i Hakiela, wszystko miało być załatwione po chchu ale pojaiwł się konflikt o pieniądze. Więcej na ten temat piszemy tutaj: Rozwód Cichopek i Hakiela. Wojna o pieniądze w sądzie. Zaczęła się draka
Szkoła tańca Hakiela generowała 700 tysięcy złotych rocznie
Cichopek chętnie zaglądała do szkół tańca małżonka, które traktowała jak własne. - To jest Marcina, ale też nasze. Co jego to i moje i na odwrót. Najczęściej jestem jednak w akademii przy okazji zajęć naszej córki, bo przecież ona u tatusia tańczy. Akurat wtedy najczęściej nagrywam filmiki - zdradziła gwiazda w jednej z rozmów z „Super Expressem”.
Kasia Cichopek zgłasza rozdzielność majątkową i zakłada własną firmę
Teraz Katarzyna Cichopek chce się uniezależnić finansowo od męża. 2 kwietnia br. założyła własną działalność gospodarczą, żeby nie prosić się o faktury od męża, z którym jest poróżniona. Rejestrując firmę o nazwie „Katarzyna Cichopek-Hakiel”, przejęła zatem ponad 80 proc. tego, czym do tej pory zajmowała się firma męża, wszak nie ma wątpliwości, że celebrytka jest marką samą w sobie. Zadeklarowała rozdzielność majątkową. Jeśli weźmie się pod uwagę, że zarobki celebrytki inkasowała firma tancerza może okazać się, że choć ona przynosiła krocie do gospodarstwa domowego, prawnie to on je inkasował. Może to stanowić problem przy podziale majątku. Nic dziwnego, że prowadząca „Pytanie na śniadanie” zwróciła się do bardziej skutecznego prawnika. A będzie o co walczyć. Szkoły tańca Hakiela generują rocznie ok. 700 tys. zł zysku, ale Cichopek za samą śniadaniówkę zgarnia ok. 30 tys. miesięcznie, co daje 360 tys. rocznie, z serialu wyciąga ok. 200 tys., za występy w teatrze ok. 100 tys., a do tego jeszcze płatne reklamy z Instagrama i prowadzenie imprez to również zyski, które sięgają nawet ponad 400 tys. Nie ma wątpliwości, że na rozwodzie Marcin sporo straci.
Galeria zdjęć: Zobacz jak rodziła się bliskość Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego: