Święta Bożego Narodzenia to magiczny czas. W wielu domach już stoją świąteczne stroiki, a co po niektórzy ubrali już choinki. Marcin Hakiel należy właśnie do tej grupy ludzi, którzy nie zostawiają wszystkiego na ostatnią chwilę i lubią cieszyć się świąteczną aurą nieco dłużej. Dlatego też tancerz dziewięć dni przed wigilią kupił świąteczne drzewko. Wraz z córką wybrał się do znajdującego się niedaleko domu punktu z choinkami. - Po długim oglądaniu, wybrali tę jedyną - mówi nasz informator.
Marcin Hakiel i Helenka postawili na żywe drzewko w doniczce z ekologicznej hodowli, które w 100% nadaje się do recyklingu. Kupowanie żywego iglaka z korzeniami oznacza, że drzewko po świętach można zasadzić w ogrodzie, a tym samym cieszyć się nim przez wiele lat. Były mąż gwiazdy "Pytania na śniadanie", jak przystało na silnego mężczyznę, wziął ciężką choinkę na ręce i zaniósł ją do samego domu. Helenka z uśmiecham na twarzy przyglądała się tacie. Wieczorem z pewnością wspólnie ubrali drzewko w kolorowe bombki.
- Planuję te święta nieco przyspieszyć z racji tego, że mam podział opieki nad dziećmi z byłym małżonkiem i akurat jemu przypada w udziale świąteczny czas, wiec ja postaram się przygotować święta wcześniej, żeby moje dzieci mogły spędzić ten okres ze mną, z moją rodziną, żeby nic ich nie ominęło, aby atmosfera świąt była w naszym domu obecna - zdradziła nam Kasia Cichopek.
Polecany artykuł: