Rozżalona Cerekwicka zwraca się do fanów. "Znika, a wraz z nią cząstka mnie"

2024-09-24 15:27

Zjawiskowy głos, talent do pisania chwytliwych piosenek i piękna prezencja sprawiły, że Katarzyna Cerekwicka szybko zyskała popularność. Jednak mimo obiecującego startu, jej kariera z czasem zaczęła gasnąć, a sama Cerekwicka zniknęła z głównego nurtu polskiego show-biznesu. Jej ostatnia płyta "Pod skórą" zalega w magazynach. Wokalistka zwróciła się do fanów z bardzo osobistym wpisem.

Katarzyna Cerekwicka

i

Autor: AKPA

Katarzyna Cerekwicka debiutowała w "Szansie na sukces"

Katarzyna Cerekwicka zadebiutowała w 1997 roku, wygrywając popularny w tamtych czasach program „Szansa na sukces”. Jej występ szybko zapadł w pamięć, a młoda wokalistka zaczęła być porównywana do największych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Ostatecznym przełomem był rok 2006, kiedy to wydała swój album „Feniks”, a singiel „Na kolana” podbił listy przebojów. Piosenka stała się wielkim hitem i była grana praktycznie wszędzie – od radia, przez telewizję, po klubowe parkiety. Wydawało się, że ma wszystko, czego potrzebuje, by stać się ikoną polskiej muzyki pop.

Cerekwicka nie szła za modą. Zapłaciła za to karierą?

Wraz z rozwojem internetu, rosnącą rolą platform streamingowych oraz pojawieniem się nowych, bardziej młodzieżowych gwiazd, Cerekwicka zaczęła być postrzegana jako artystka reprezentująca bardziej tradycyjny, „staromodny” pop. Jej muzyka, choć pełna emocji i wysokiej jakości wokalnej, przestała pasować do trendów dominujących na listach przebojów. Artystka nie szła za modą, wybierając drogę zgodną z jej artystyczną wizją.

W przypadku Cerekwickiej trudno mówić o konkretnym błędzie czy serii złych decyzji, które wpłynęły na rozwój jej kariery. Możliwe, że to brak odpowiedniego wsparcia promocyjnego, a może decyzje dotyczące repertuaru spowodowały, że jej płyty nie odnosiły już takich sukcesów, jak mogłyby. Z drugiej strony, wiele gwiazd, które debiutowały w podobnym czasie, miało podobne trudności – zmieniający się rynek muzyczny nie zawsze sprzyjał artystom, którzy stawiali na bardziej klasyczne brzmienia.

Katarzyna Cerekwicka: "Zabiła nas wszechobecna „cyfra” i digital"

Do tego ostatni album Kasi - "Pod skórą", trafił w bardzo niesprzyjający czas pandemii, o czym piosenkarka wspomniała w bardzo osobistym wpisie na Instagramie.

Kilka dni temu obchodziłam czwartą rocznicę wydania mojego ostatniego albumu „Pod skórą”. Płyta niestety przegrała z ówcześnie panującą pandemią, a mnie zabrakło siły na promocję i walkę z trudną w tamtym czasie rzeczywistością. Do dziś zastanawiający wydaje się fakt, że z obserwujących mnie tutaj osób, tak niewiele zdecydowało się na zakup mojej muzyki.

Cerekwicka dodała, że album ten kosztował ją wiele pracy i ogrom emocji, co w żaden sposób nie przełożyło się na sukces komercyjny płyty. Dodała też, że jest jej z tego powodu zwyczajnie przykro.

Na szczęście jeśli chodzi o porażki, życie w tym temacie nieźle mnie już zaprawiło.

- pisze artystka, apelując jednocześnie do obserwatorów o zakup płyty, zanim pozostały jej nakład zostanie zniszczony.

Do końca miesiąca płyta będzie jeszcze dostępna w niektórych sklepach, potem znika, a wraz z nią cząstka mnie.

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy ze słowami wsparcia oraz radami, jak promować płytę. Fani prosili piosenkarkę, by się nie poddawała. Może więc nie wszystkie egzemplarze trafią do utylizacji.

Mam już kilka egzemplarzy, ale kupię kolejną - szkoda, żeby takie teksty i muzyka trafiły do kosza… bardzo to przykre

Kupiłbym sobie jeszcze jedną, aby Cię wesprzeć, ale jej już nie ma. Czyżby już zostały wykupione??? Jeśli nie, to nie pozwól, aby je zniszczono. Ludzie kupią, by podać Ci rękę.

Zobacz w galerii, jak zmieniała się Kasia Cerekwicka

Sonda
Kasia Cerekwicka - czy lubisz twórczość artystki?
Kasia Cerekwicka o kulisach hitu Na kolana, Eurowizji i Viki Gabor

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki