Protest Kobiet wraca do rzeczywistości społecznej. Za sprawą projektu Kai Godek i Ordo Iuris już na najbliższym posiedzeniu Sejmu (15-16 kwietnia) posłowie będą głosować nad zmianą przepisów antyaborcyjnych. Docelowo chcą zakazać usuwania ciąży, nawet w przypadkach ciężkich wad płodu.
Protest Kobiet, mimo oczywistych ograniczeń z powodu zakazu zgromadzeń, odbędzie się więc wirtualnie. Uczestniczki zapewniają jednak, że ich opór jest zupełnie realny. W walkę o ustawę aborcyjną angażuje się coraz więcej celebrytek.
- Niestety po raz kolejny musimy walczyć o Nasze zdrowie, bezpieczeństwo i godność. Nie wiem czy wiecie, ale Pani Godek chce, abym umarła pod czas porodu i zostawiała osierocone dziecko. Pani Godek che abyś ty zgwałcona nie miała wyboru i była zmuszona urodzić dziecko gwałciciela. Pani Godek chce abyśmy przez 9 miesięcy nosiły w sobie dziecko wiedząc, że ono umrze tuż po porodzie lub będzie nieodwracalnie upośledzone.
TAK! to mogę być JA, TY, twoja CÓRKA, WNUCZKA, ŻONA czy MATKA. Ta ustawa dotyczy mnie, ciebie, każdej kobiety, każdego mężczyzny i każdej rodziny w Polsce! W środę Pani Godek będzie czytać obywatelski projekt o zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych właśnie pod czas epidemii kiedy nie możemy wyjść na ulice i protestować. Jest to wyjątkowo okrutne, że w momencie kiedy potrzebujemy wsparcia, w momencie kiedy wielu z nas potraciło pracę i nasza przyszłości stoi pod znakiem zapytania próbuje nam się oderwać prawo do decydowania o naszym życiu - napisała Anja Rubik na Instagramie.
Modelka zachęca, by protestować w domu. Wystarczy zamocować czarny parasol na balkonie lub w oknie, zrobić transparent lub wydrukować plakat i wywiesić go w widocznym miejscu, namalować szminką piorun lub znak Wenus na szybie.
Zobaczcie, które polskie gwiazdy przyłączyły się do strajku!
Więcej o Proteście Kobiet w najnowszym "Super Raporcie" opowiedziała nasza dziennikarka, Monika Tumińska.