Komputerowa pasja Piotra sięga zamierzchłych czasów. Grał na ZX Spectrum i oczywiście na Atari. Namiętność do gier komuterowych jest tak silna, że Rubik nauczył się nawet języka japońskiego, aby móc grać w to, co dla innych jest niedostępne.
- W Japonii wychodzi mnóstwo fantastycznych gier, z których wiele w ogóle nie trafia na europejski rynek, bo są zbyt wymyślne, oryginalne, więc zachodzi obawa, że się tu po prostu nie sprzedadzą. Ja bardzo chciałem je mieć i w nie zagrać, więc stwierdziłem, że spróbuję nauczyć się języka. Byłem trochę sceptyczny, bo japoński, jak każdemu wydawał mi się szalenie trudny. A jednak bardzo szybko mi poszło... Najpierw uczyłem się sam, z płytą i podręcznikami, a potem miałem już konwersacje - opowiadał "Gali" kompozytor.
Zdradził również, w co najbardziej lubi grać. - Mnie gry pasjonują głównie ze względu na rzeczy, które mogę w nich odkryć, tajemnice, zagadki. Nie przepadam za typowo zręcznościowymi grami, gdzie liczy się tylko refleks, szybkość, technika. Muszę mieć jakąś niesamowitą, wciągającą historię - jakiś cel, zadanie do wykonania, przygodę do przeżycia - przyznał.
Rubik to poliglota, razem z japońskim zna aż siedem języków obcych. Nauczenie się kolejnego to nie problem. Ciekawe, co następnym razem wybierze muzyk.
Posłuchaj, co Piotr Rubik mówi o swojej pasji