Kompozytor przez lata był pulchnym, niezbyt atrakcyjnym mężczyzną. Jak przypomina "Na żywo" - czuł się nieszczęśliwy. Rubik uważa, że rodzice go skrzywdzili.
- Najważniejsza była szkoła muzyczna. Rodzice nie chcieli narażać mnie na kontuzje. Zrobiłem się pulchny.
Piotr stał się przy tym obiektem kpin i docinek. Dopiero kilka lat temu kompozytor wziął się za siebie i udało mu się zadbać o atrakcyjny wizerunek. Do dziś jednak stara się sztywno trzymać właściwej diety i przede wszystkim pilnuje pod każdym względem, aby jego córeczce nie przytrafiło się to, co jemu.