Rusin skomentowała film Stanowskiego. Derpieński nazwała "utrzymanką podstarzałego biznesmena"
W sobotę, 17 lutego miała miejsce premiera od dawna zapowiadanego filmu Krzysztofa Stanowskiego o Caroline Derpieński. Dziennikarz Kanału Zero postanowił prześwietlić karierę dollarsowej królowej, tak jak zrobił to kilka miesięcy temu z Natalią Janoszek. Choć Stanowski twierdził od początku, że film o Derpieński i jej amerykańskim życiu zdecydował się zrobić w odpowiedzi na prośby fanów, to Kinga Rusin zarzuciła mu działanie "pod kliki", zamiast interweniowania w naprawdę ważnych sprawach. Przy okazji dziennikarka nacisnęła na odcisk samej Derpieński, nazywając ją "utrzymanką". "Wczoraj w swoim programie Stanowski i Mazurek wyśmiali przemoc wobec kobiet i polskie parlamentarzystki. Ale o tym w mediach cisza, bo "hit" o podstarzałym "biznesmenie" i jego utrzymance lepiej się klika, chociaż te wszystkie informacje są od dawna dostępne w internecie" - napisała Rusin na Instagramie.
Derpieński o Rusin: "Zakłamana kobieta"
Uderz w stół, a nożyce się otworzą. Derpieński nie czekała długo z odpowiedzią. Zwłaszcza, że jeden z fanów dał jej ku temu idealną okazję, pytając, co sądzi o Kindze Rusin. Jak można się domyślić, nie było miło. "Zakłamana kobieta obrzucająca innych błotem. Nazwała mnie "utrzymanką"! Pomówiła mnie!" - grzmiała w relacji Derpieński. "Może tak czas o niej zrobić materiał. Ciekawe czy ona chciałaby, żeby ktoś zweryfikował, ile ona dostaje pieniędzy od swojego faceta, ale oczywiście są ciekawsze tematy i brudy, aby wyciągnąć o niej" - przekonywała. Będzie z tego kolejna wojna gwiazd? A może kolejny proces?