Owocem drugiego małżeństwa ojca Rusin, hazardzisty, był syn. Prezenterka nie utrzymuje jednak kontaktów ze swoim przyrodnim bratem, pozostając w stanie konfliktu. Jak podaje "Na Żywo", zarzewiem były oczywiście kwestie finansowe.
Jak się okazało, po śmierci ojca większość jego rzeczy przypadła w udziale Kindze. Dla jej przyrodniego brata zostało niewiele. Potwierdziła to sama prezenterka.
- Przez całe życie zbierał stare obrazy. Pewnego dnia wszystkie mi przyniósł. Nie przywiązywał żadnej wagi do rzeczy materialnych - przyznała Rusin.
W takiej sytuacji nie trudno było o konflikt.