Długo trwały poszukiwania partnera dla Kingi Rusin (37 l.), po tym jak Marcin Meller (40 l.) postanowił, że ma dość swojej partnerki i odszedł z programu. Chodziło o to, że jakoby z Kingą pracować nikt już nie chce. W końcu ogłoszono, że jest jeden odważny - Bartosz Węglarczyk, szef działu zagranicznego "Gazety Wyborczej".
Jak to się stało, że poważny dziennikarz zajął to miejsce?
- Wybrała go Kinga. Znają się kupę lat, był korespondentem w Stanach, tak jak jej eks-mąż. To przyjaciele od lat. Z dzióbków sobie jedzą... - mówi osoba z otoczenia Kingi.
Ludzie tworzący "Dzień dobry TVN" bardzo kibicują nowej parze prowadzących, mówią, że to dobrze, że Kinga i Bartosz się lubią - dzięki temu jest realna szansa na przetrwanie tego duetu.