SE: Natrafiłam na twój wywiad, w którym poruszasz temat "tantry" i... seksu. To prawda, że może poprawić życie seksualne? Jak to działa?
Riya Sokół: Ależ oczywiście, że tak! Ale seks to tylko mały procencik tego, co tantra zmienia. Największe zmiany u ludzi, którzy do mnie przychodzą się uczyć, widzę w relacjach ale i w zarobkach. Ogólnie ogromna poprawa jakości życia.Każda kobieta, która tantrę zna, powie, że mężczyźni, którzy korzystają z nauk tantry to najznakomitsi kochankowie.To samo mówią mężczyźni o kobietach. To niesamowite ćwiczenia, medytacje, nauka oddychania, słuchania, patrzenia na świat, na siebie i na innych inaczej, niż nas uczono. Widzenie świętości w życiu. W każdym człowieku. Trochę jakby ktoś otworzył skrzynię, która zawsze stała w naszym domu, a nie wiedzieliśmy, że są w niej skarby. Ludzie przechodzą ogromne zmiany dzięki. Życie seksualne, emocjonalne, finansowe, wszystko wpływa na nas, jak odkrywamy głębszy sens życia. Tantra się kojarzy ludziom z jakimś szamanizmem, ale joga też kiedyś była traktowana podejrzanie, a dzisiaj to mainstreamowe zajęcia. Tantra to trochę nowa joga, tylko głębiej sięgająca, inaczej transformująca. Moim marzeniem było, aby „przetłumaczyć” te duchowe nauki na język bardziej przystępny. Uczę jak je wplatać w codzienność, bez konieczności biegania w duchowych boho szatach i z piórami we włosach (śmiech).
SE: Czy ty uczysz ludzi jak mieć lepszy seks? Mówisz, że jest to efekt uboczny tantry...
To jest trochę tak, jakbyś mnie zapytała, czy jak będziesz chodzić na siłownię to będziesz mieć mięśnie. Tak, jest to jeden z efektów, bo zaczynasz nimi poruszać, uruchamiać je, wzmacniać. Tantra aktywuje w nas ENERGIĘ ŻYCIOWĄ, która jest inaczej w różnych kulturach nazywana, na przykład „Kundalini”. Energia życia- choć wydaje się każdy ją ma, bo niby „żyjemy”, ale jest trochę jak z pieniędzmi. Każdy ma inną ilość. Jak spojrzysz na ludzi, to widzisz kto jest radosny, witalny, wręcz soczysty, mówi z pasją, jego obecność robi różnicę w pomieszczeniu. A kto tej energii ma mniej. Trenując tantrę, energia życiowa rośnie, poszerza się, masz więcej zachwytu życiem, motywacji do działania, cieszysz się że żyjesz, i oczywiście że masz wtedy ochotę na bliskość i przyjemność. Ogromna ilość kobiet i mężczyzn wraca do mnie z podziękowaniami, że uratowali swoje małżeństwa, że im się znów chce cieszyć swoimi ciałami i przyjemnością, niezależnie od wieku. Że wrócił ogień! Ludzie odżywają, mają znów błysk w oku. Z takimi ludźmi masz ochotę przebywać, tworzyć, być. Dlatego też zaczynają więcej zarabiać! To nie jest coś namacalnego, ale to się czuje.
Rafał Maserak w bardzo sugestywnych scenach z kontrowersyjną celebrytką! Jego ukochana to WIDZIAŁA?
Se: Jak ważna dla ciebie jest miłość w seksie, czy też seks w miłości?
Dla mnie miłość jest absolutnie kluczowa. Kocham się z osobą, którą kocham i która kocha mnie. To inny wymiar doświadczania bliskości. Seks dla seksu - mnie osobiście nie interesuje. Ale nie potępiam tego, mam wiele osób w Publiczności, u klientów, którzy to praktykują. Nie odrzucam takiego podejścia. Po prostu sama nie stosuję. Uznaję połączenie intymne za ogromnie cenne i zachowuję je tylko dla mojego Ukochanego.
SE: Czy istnieją jakieś tematy związane z seksem, które cię krępują, jakieś tabu?
Nie. Uczę tantry od 8 lat, przejechałam pół świata, słyszałam tak różne historie ludzi- i piękne i tragiczne, ale też „niekonwencjonalne” -nazwijmy to- potrzeby czy pragnienia. Dużo pracuję ze wstydem u ludzi, bo często to właśnie on nas zatrzymuje przed tym, aby się w pełni wyrazić, spełnić i aby poczuć się sobą. Więc nie wstydzę się tych tematów ani trochę. Natomiast denerwuje mnie spłycanie tego tematu. Seks i bliskość to dla mnie świętość. Tantra uczy, że seks jest doświadczeniem duchowym, połączeniem z Bogiem poprzez drugiego człowieka. Akt najwyższej kreacji. W tantrze genitalia kobiece to „yoni” - czyli z sanskrytu „święta przestrzeń, świątynia” a męskie to lingam „słup światła, świadomość”. Z tej perspektywy akt miłosny jest wejściem światła, świadomości do świętego miejsca. To zmienia zupełnie ideę, cały sens połączenia z drugim człowiekiem. Dlatego w tantrze praktykuje się specjalnie przygotowaną, „świętą” przestrzeń przy takim akcie- świeczki, piękna muzyka, czczenie i honorowanie drugiego człowieka, ukłonienie się przed drugą osobą, w podziękowaniu za miłość, za połączenie, a nie tylko, że tak powiem, ocieranie się o siebie, aby dojść do szczytowania. Tam jest coś więcej, coś głębiej. Dlatego Sting mówi, że kocha się ze swoją żoną po kilka godzin (on praktykuje tantrę). Bo jak wprowadzasz w życie tantryczne praktyki, szczytowanie trwa znacznie dłużej niż kilka sekund. A to ogromny atut!
SE: Jesteś teraz szczęśliwie zakochana?
Tak! Bardzo! - odpowiada z uśmiechem Riya Sokół. Niedawno wydała singiel opatrzony bardzo odważnym teledyskiem, w którym odgrywa sceny miłosne... z Rafałem Maserakiem. Klip ma już ponad pół miliona odtworzeń na Youtube!
Listen on Spreaker.