Ryszard Pisarski obecnie ma 85 lat. Mężczyzna nie udziela się na polskim rynku muzycznym. Po okresie PRL-u usunął się w cień. Gwiazdor koncertował jeszcze w latach 90., jednak po tym czasie zrezygnował z dalszej kariery. Mężczyzna w jednym z wywiadów powiedział, że występy nie dawały mu już takiej satysfakcji co kiedyś.
Zobacz też: Krystyna Stolarska była wielką gwiazdą PRL-u. Zmarła w zapomnieniu
Ryszard Pisarski był znany w całej Polsce
Ryszard Pisarski miał zaledwie dwadzieścia jeden lat, kiedy wziął udział w konkursie na piosenkarza, który w 1959 roku ogłosiła poznańska rozgłośnia Polskiego Radia. Jury złożone między innymi z Mieczysława Fogga zdecydowało, że śpiewa najlepiej z chłopców, którzy zgłosili się do konkursu.
Nie zajął wtedy jednak pierwszego miejsca. Numerem jeden w tym konkursie została Wiesława Drojecka. Jak się jednak okazało, drugie miejsce otworzyło Ryszardowi drzwi do kariery, zwłaszcza że Fogg publicznie nazwał go wschodzącą gwiazdą polskiej piosenki.
Gościłem też w szkołach, domach kultury, klubach "Ruchu", wiejskich świetlicach. Prowadziłem zakrojoną na szeroką skalę działalność artystyczną. Nie zliczę, ile dałem koncertów, ile imprez poprowadziłem. Było tego tysiące - mówił na antenie radiowej Jedynki.
Pisarski w PRL-u był wielką gwiazdą. Teraz ledwo wiąże koniec z końcem
Pisarski karierę zakończył w połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy zamieszkał w Bornem Sulinowie. Wtedy słuch po nim zaginął. Dopiero w 2015 roku wyszło na jaw, że były piosenkarz ledwo wiąże koniec z końcem, ponieważ pieniądze, które dostaje z ZUS-u, ledwo wystarczają mu na potrzebne leki.
Wiele lat niosłem ludziom radość, a często i pomoc, udzielając się na imprezach charytatywnych. A dziś sam potrzebuję pomocy - wyjawił gorzko na łamach "Głosu Koszalińskiego".
Z problemami finansowymi Ryszard Pisarski zaczął mieć problemy po operacji bioder. Na kosztowną rehabilitację artysta wydał majątek. Zapożyczył się i nie miał pieniędzy, aby opłacić czynsz. Spółdzielnia mieszkaniowa odcięła mu ciepłą wodę, a komornik zajął konto, a także wystawił na licytację mieszkanie.
Zobacz też: Chciała dożyć spokojnej starości. Regina Pisarek zmarła tragicznie
Pisarski zwrócił się nawet o pomoc do Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Tam jednak usłyszał, że nie spełnia kryterium dochodowego. Niestety po potrąceniach komorniczych artyście zostawało na życie nieco ponad tysiąc złotych. Z czego musiał jeszcze kupić lekarstwa.
Człowiek czasami potrzebuje, żeby ktoś się zainteresował, czy jeszcze w ogóle żyje - powiedział jakiś czas temu dziennikarzom z "Głosu Koszalińskiego".
Zobacz też: Był gwiazdą PRL. Jedna rola zmieniła jego życie
Zobacz naszą galerię: Ryszard Pisarski był wielką gwiazdą. Obecnie z trudem wiąże koniec z końcem