Ryszard z "Sanatorium miłości" skrytykował program. Mówi o ekstremalnych warunkach

2019-04-08 19:48

Ryszard Lasota (65 l.) z Warszawy gościł w "Pytaniu na śniadanie", gdzie mówił o swoich wrażeniach z "Sanatorium miłości". Przyznał, że z nikim z programu się nie zaprzyjaźnił, powiedział także o konflikcie z Lesławem Sierakowskim (71 l.) z Zielonej Góry, z którym dzielił pokój w Ustroniu. Miał także kilka gorzkich słów do produkcji show TVP1 prowadzonego przez Martę Manowską.

Ranking Janiny z Sanatorium miłości

i

Autor: materiały prasowe Ranking Janiny z "Sanatorium miłości"

Ryszard Lasota był jednym z najbarwniejszych bohaterów "Sanatorium miłości". Kłócił się z uczestnikami i miał wiele pretensji do warunków panujących w uzdrowisku. Nie pasował mu zbyt mały telewizor, współlokator otrzymujący nocne sms-y, wulgarność kolegów na kuligu oraz brak badań sanepid w przygotowywanych przez kuracjuszy potrawach. Pozwalał sobie jednak także na chwile ekstrawagancji. W jednym z odcinków włożyl na siebie czerwone koronkowe stringi.

W "Pytaniu na śniadanie" znowu był sobą i bez ogródek mówił, co w "Sanatorium miłości mu nie pasowało. Pożalił się na uczestników, którzy mieli "parcie na szkło" i byli wobec niego zawistni. wspomniał także o pomówieniach. Poskarżył się także na ekstremalne warunki. - Stare rupienie, pojazdy. - jak można było jeździć 40-letnia Nyską, albo "ogórkiem", gdzie okna wypadały - wyjawił Lasota.

Stwierdził także, że do programu by się zgłosił ponownie, ale musiałby znać wcześniej resztę uczestników.

Lesław z "Sanatorium miłości" mógł być inwalidą. Wypadek za wypadkiem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają