Szyc rzucił wódkę, pije soczki!

2009-09-05 8:00

Co za wspaniała odmiana. Wiele już słyszeliśmy o Borysie Szycu (31 l.). Wiadomo przecież, że prowadził bardzo beztroskie życie. Imprezy, kobiety, alkohol i różne wybryki. Jednak ostatnio się uspokoił. Ba, nawet bardzo zmienił. Musi przecież dawać dobry przykład i być wzorowym ojcem dla swojej córeczki Soni (5 l.). A jak wszyscy wiedzą, poza nią świata nie widzi.

Aktora spotkaliśmy w jednym z warszawskich sklepów spożywczych po pracowitym popołudniu w Teatrze Współczesnym. Podczas gdy jego córeczka czekała grzecznie na tatę w samochodzie, Szyc robił specjalne zakupy. Musiał nabyć kilka niezbędnych rzeczy na kolację. Przecież córka i on muszą się dobrze i zdrowo odżywiać.

I tak, aby zadowolić swoją małą księżniczkę, aktor kupił serek wiejski, przepyszny drink mleczny dla dzieci oraz parówki. Nie zapomniał też o sobie. Zaopatrzył się w świeży sok marchwiowy. Ale to nie wszystko. Stojąc w kolejce, otworzył napój i wypił na oczach zdumionych klientów. Nie takiego Borysa pamiętali.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają