Nicole Kidman (41 l.) wróciła już do pełnej pracy i to zaledwie dwa miesiące po narodzinach córeczki Sunday Rose. Znajomi aktorki są zaniepokojeni tym, że pozowoliła sobie tylko na tak krótki wypoczynek i rzadko ma okazję cieszyć się z czasu spędzonego z dzieckiem.
W ubiegłym tygodniu Nicole przyleciała do Londynu, aby rozpocząć prace nad nowym filmem "Nine". Jej męża również nie ma w domu. Keith Urban jest właśnie w trasie koncertowej.
- Nie rozumiem, co oni robią. Nicole i Keith powinni zwolnić - mówi ich znajomy magazynowi "Now". - Przecież bardzo chcieli mieć dziecko. Mają już wystarczająco dużo pieniędzy i osiągnęli już wszystko, co chcieli. Powinni spędzać czas razem, a nie galopować dookoła świata.
Decyzja Nicole jest tym bardziej dziwna, że aktorka zawsze podkreślała, że pragnie dziecka i długo się o nie starała. - Sunday nie będzie wiecznie dzieckiem i będą żałować do końca życia tego czasu, który spędzają daleko od niej - dodaje znajomy.