Michał Wójcik, znany bardziej jako "ten śmieszny" z kabaretu Ani Mru Mru, został znowu wolnym człowiekiem. Dziś odbyła się ostatnia rozprawa dotycząca rozwodu kabareciarza i Agnieszki Kałuży. - Sąd orzekł, że Michał Wójcik jest winny rozpadowi małżeństwa i musi płacić 5 tysięcy alimentów Agnieszce Kałuży do końca życia. Wyrok jest ostateczny - powiedziała znajoma Kałuży.
Decyzja sądu nas nie dziwi. Wójcik to prawdziwy buhaj. Kałuża to nie pierwsza zdradzona kobieta komika. Zataił też przed nią swoje pierwsze małżeństwo. Gwoździem do trumny związku Kałuży i Wójcika, było wideo nagrane telefonem komórkowym. Była to seks taśma, na której Michał zabawiał się ze swoją obecną partnerką, Ewą Tecel. Komik promuje swoją nową ukochaną w teledysku zespołu Niegrzeczni.
- Chcę być wolną kobietą i jak najszybciej zapomnieć o tym, co mnie spotkało - powiedziała po rozprawie Agnieszka Kałuża. Nie dziwimy się i życzymy wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!