Sprawa dotyczy programu z 25 marca 2008 roku, gdy Wojewódzki w swoim show gościł rysownika Marka Raczkowskiego i aktora Krzysztofa Stelmaszyka. Gwiazdor zaproponował gościom, aby wbili małe polskie flagi w psie odchody, przyniesione przez niego do studia. Sam nie chciał tego zrobić.
Wojewódzkiemu postawiono zarzut znieważenia polskiej flagi. Jak podaje portal netbird.pl, wczoraj prezenter nie pojawił się jako świadek na rozprawie, a ponieważ nie przedstawił usprawiedliwienia dla swojej nieobecności, dostał karę w wysokości 500 zł.
Tak niska kara nie będzie wielkim wyrzeczeniem dla zarabiającego kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie Kuby i raczej nie "zachęci" go do pojawienia się w sądzie na kolejnej rozprawie.