Od śmierci Krawczyka minął już ponad rok. Oficjalnie jedyną spadkobierczynią majątku po piosenkarzu pozostaje Ewa Krawczyk, zgodnie z wolą zapisaną w ostatnim testamencie. Jednak syn gwiazdora postanowił go podważyć. Twierdzi, że 10 lat wcześniej istniał inny testament, w którym ojciec zapisał mu znacznie więcej niż tylko zachowek w wysokości jednej trzeciej majątku.
Kto będzie zeznawał na sprawie o podważenie testamentu Krzysztofa Krawczyka?
Już niebawem w Sądzie Rejonowym w Zgierzu odbędzie się rozprawa dotycząca nabycia spadku po Krzysztofie Krawczyku. Sąd ponownie zbada testament i określi jego ważność, a także przesłucha nowych świadków. Na liście znajdują się, m.in. Bożena i Marian Lichtmanowie, Krzysztof Cwynar i jego manager Zbigniew Rabiński. Kluczowym świadkiem może być także zaufany kierowca i osobisty asystent Krzysztofa Krawczyka, Robert Urbańczyk, który przepracował z nim 20 lat i zajmował się artystą do samego końca.
W sumie w obecnie w batalię jest zaangażowanych ok. 20 osób!
Sąd będzie musiał zbadać szczegółowo, w jakich okolicznościach i w jakim stanie Krzysztof Krawczyk zmienił testament. Napływają już kolejne dokumenty ze szpitali, w których leczył się artysta. Po tym, jak Ewa Krawczyk stwierdziła w książce o mężu, że od 20 lat cierpiał na alzheimera i parkinsona, sąd musi sprawdzić, czy artysta był w pełni władz umysłowych, podpisując testament. Powołano też biegłego psychiatrę, który przeanalizuje dokumenty. Tego wszystkiego domaga się prawniczka Krawczyka Juniora.
Majątek pozostawiony przez artystę szacuje się na ok. 3 mln zł.