A płycie "Sanah śpiewa poezyje" znalazły się wiersze największych polskich poetów, do których młoda artystka skomponowała muzykę. Utwory w jej interpretacji trafiły w ten sposób do młodego pokolenia. Na płycie znalazło się między innymi "Nic dwa razy" Wisławy Szymborskiej czy "Warszawa" Tuwima. Większość utworów na płycie to teksty nieżyjących już poetów, z jednym wyjątkiem. Album otwiera wiersz "Rozwijając Rilkego" autorstwa Jacka Cygana. Jak się jednak okazuje, tekściarz nic nie wiedział o tym, że Sanah wzięła na tapet jego utwór. Przyznał to ostatnio w rozmowie z Anną Jurksztowicz.
Zobacz też: Szok, jak okropnie Musiałowski potraktował męża Sanah. Od tego czasu gwiazda się do niego nie odzywa
Sanah wykorzystała tekst Cygana, ale afery nie będzie
Okazuje się, że Sanah nie poinformowała Cygana o swoich zamierzeniach. Wiersz znalazła w książce, skomponowała do niego melodię i umieściła na krążku jako utwór otwierający. - Trzeba powiedzieć, że stało się to bez mojego udziału. Nie, że jakieś kumoterstwo, albo jakiś agent coś załatwiał. Nic nie wiedziałem. Po prostu Sanah sobie kupiła tę książkę w Gdańsku i wybrała ten wiersz. Skomponowała muzykę i nagrała - wyjawił autor w podkaście "Legendy Showbiznesu".
Warto dodać, że Sanach nie złamała w tym przypadku prawa i nie naruszyła autorskich praw jacka Cygana. Skorzystała bowiem w tym przypadku z prawa cytatu, jednocześnie zaznaczając na płycie, jak i w serwisach streamingowych, kto jest autorem słow do piosenki. Jacek Cygan tez nie ma jej tego za złe. - Potem zaprosiła nas na koncert z żoną i jesteśmy w bardzo dobrych kontaktach - dodał tekściarz zamykając wątek.
Zobacz też: Zapendowska pojechała po bandzie! Takiej krytyki Sanah nikt się nie spodziewał. Zagotowało się jak w kotle