To zdecydowanie jeden z barwniejszych kuracjuszy trzeciego sezonu "Sanatorium miłości". Zbigniew stał się tym, który skłócił mieszkające ze sobą uczestniczki. Nie wpłynęło to dobrze na atmosferę panującą w ośrodku. Mężczyzna przyciąga jednak uwagę kobiet, głównie ze względu na swoją wysportowaną sylwetkę. Okazało się, że nie zawsze tak wyglądał! W przeszłości groziło mu nawet kalectwo...
Zbigniew nie zawsze kochał sport. Przez wiele lat zmagał się z okrutnym uzależnieniem! Kiedy zdecydował się rzucić palenie, doszło do tragicznej w skutkach zamiany. Jak podaje portal Pomponik.pl, papierosy zastąpił jedzeniem! W tamtym czasie nie mógł liczyć na uwagę kobiet, co pogłębiało kiepski stan psychiczny Zbigniewa. Okazuje się, że w najbardziej krytycznym momencie jego waga wzrosła do 120 kg! Organizm zaczął się buntować...
Szybko wzrastająca waga spowodowało osłabienie wydolności serca. Mężczyzna stanął przed okrutnym wyborem - zrzucenie zbędnych kilogramów albo kalectwo lub nawet śmierć! Decyzja była oczywista. Dzięki wsparciu synów, Zbigniew znalazł motywację na tyle silną, by wygrać z problemami. Już po czterech miesiącach treningu wziął udział w maratonie! Od tamtej pory sport jest jego pasją, co wpływa na fantastyczną sylwetkę seniora. To nie umyka uwadze uczestniczek.
Sprawdź też: Antek Królikowski i Joanna Opozda znowu razem? Aktor stara się jak może
Zbigniew z "Sanatorium miłości" zakochany?
Niestety, trójkąt miłośny pomiędzy Zbigniewem, a Anną i Janiną zakończył się boleśnie dla jednej z pań. Mężczyzna postanowił kontynuować budowanie relacji z Janiną. Przypomnijmy, że program nagrywany był z dużym wyprzedzeniem, co oznacza, że życie uczuciowe uczestników mogło ulec diametralnej zmianie. Tak było w przypadku Zbigniewa! Jak podaje portal Pomponik.pl, serce mężczyzny jest zajęte! - Moje serce jest już zajęte! Na razie nie mogę nic więcej zdradzić - wyznał mężczyzna w wywiadzie dla "Rewii".
Tymczasem nowy odcinek "Sanatorium miłości 3" już w najbliższą niedzielę. Zapraszamy na relację na żywo - startujemy punktualnie o 21:15!