"Sanatorium miłości" powraca! Poznajmy uczestników
Do "Sanatorium miłości" przyjechało dwanaścioro seniorów – każdy z nich ma swoją wyjątkową historię i własne oczekiwania wobec tego wyjazdu.
- Ela – radosna matematyczka, pełna energii. Uwielbia śpiewać, tańczyć i grać na akordeonie. Sama od 15 lat chciałaby znaleźć mężczyznę, który będzie wpatrzony w nią jak w obrazek.
- Marek z Torunia – nazywa siebie "pozytywnym wariatem".
- Małgorzata – wulkan energii, od 38 lat mieszka we Włoszech. Po śmierci męża poczuła, że jest gotowa na nową miłość.
- Edmund (Edi) – były mistrz świata w podnoszeniu ciężarów, pewny siebie i uwielbiający kobiety. – Tak coś czuję, że coś wyrwę – zapowiada.
- Danuta – przez 30 lat nie miała prawdziwej randki. Tęskni za bliskością, czułością i seksem. – Chcę to jeszcze przeżyć! – mówi otwarcie.
- Bogdan – światowy podróżnik, miał relacje z kobietami z Meksyku, Peru, Japonii czy Tajlandii. Teraz chce "zarzucić kotwicę miłości" w Mikołajkach.
- Urszula – lekarz, ceni wolność, ale marzy o kimś, kto się nią zaopiekuje.
- Stanisław – aktywny senior, dwukrotnie owdowiał. Jego córka wspiera go w poszukiwaniach miłości.
- Ania – nie boi się przejąć inicjatywy, tańczy burleskę. – Jestem kolorowym ptakiem, cieszę się życiem! – mówi.
- Zdzisław – pragnie, aby "Sanatorium miłości" odmieniło jego życie.
- Grażyna – szuka wysokiego mężczyzny, któremu odda swoje serce. Po śmierci męża, który nadużywał alkoholu, poczuła ulgę, ale doskwiera jej samotność.
- Stanisław "Stanley" – ceni życie i nie zamierza rywalizować o względy kobiet.
Pierwsze spięcia w "Sanatorium miłości"
Choć Ania i Ela są matematyczkami, można odnieść wrażenie, że więcej je dzieli niż łączy. Między paniami dochodzi do spięcia:
– Ja jestem zgorszona, że ty, która masz taką profesję jak ja, tak właśnie mówisz! – stwierdza Ela.
– Ale ja teraz nie jestem w szkole! – odpowiada Ania.
– Profesja jest profesją. Pamiętaj. Pewne rzeczy zobowiązują – upiera się Ela.
– A ja mam wycinanie! – kończy temat Ania.
Pierwsze rozmowy i zaskakujące wyznania w 7. sezonie "Sanatorium miłości"
Marta Manowska poznaje uczestników i już od początku zauważa dobrą energię. Seniorzy są gotowi na miłość! Podczas szybkich randek panowie prezentują swoje muskuły, a panie dzielą się marzeniami.
Grażyna i Bogdan poruszają temat wiary. Mężczyzna wyznaje, że kiedyś był bardzo religijny, ale później stracił wiarę.
– Ja bardzo wierzyłem. 9 piątków, czyściłem ławki w kościołach, miałem klucz do kościoła, zbierałem tacę. Byłem TAK ZA KOŚCIOŁEM. Ja chodziłem z krzyżem po ulicach, ale zacząłem się interesować i skończyłem z Panem Bogiem. Jego nie ma – stwierdził Bogdan.
Gosia podkreśla, że chce żyć chwilą i nie zamierza planować. Z kolei Danuta, zanim przyjechała do sanatorium, rozłożyła karty tarota – wyszło jej, że o jej względy będą zabiegać trzej mężczyźni.
Edi jest oczarowany Anią. Okazuje się, że mieszkają bardzo blisko siebie.
Ale ty jesteś seksi – mówi, dodając, że ma ciarki, gdy kobieta odchodzi.
Zakwaterowanie i pierwsze wyznanie miłości
Kuracjusze zamieszkują w przytulnym hotelu nad jeziorem. Marta Manowska dobiera ich w pary:
- Ania i Ela
- Małgorzata i Grażyna
- Stanisław i Marek
- Stanley i Bogdan
- Zdzisław i Edmund
- Urszula i Danuta
Już pierwszego dnia Edward mówi Ani: "KOCHAM CIĘ"! Jednak seniorka podchodzi do sprawy z dystansem i, jak przyznaje w późniejszej rozmowie z Elą, nie wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia.
Edi nie kryje swoich uczuć i w rozmowie ze Zdzisławem stwierdza:
Ania jest moją wybranką. Jeśli mnie odrzuci, to już dalej nie szukam.
Co przyniosą kolejne odcinki "Sanatorium miłości"?
Seniorzy z każdym dniem będą się lepiej poznawać, ale już teraz wiadomo, że ten sezon będzie pełen emocji, wzruszeń i niespodzianek. Czy w "Sanatorium miłości" rzeczywiście narodzi się prawdziwe uczucie? O tym przekonamy się już w kolejnych odcinkach!
